Szkoleniowiec EC Będzin Zagłębia Sosnowiec podsumował niedzielne zwycięstwo z Texom STS Sanok.
– Wiadomo, że jeżeli drużyna ma trochę gorsze umiejętności to nadrabia to walką na lodzie. Ciężko się wtedy gra chociaż tak naprawdę mogliśmy wcześniej już ustawić ten mecz pod siebie. Mieliśmy multum sytuacji i chyba nie doceniliśmy do końca przeciwnika. Chcieliśmy sobie wypracowywać strzały do pustej bramki. My musimy zdobywać te gole, niekoniecznie musi być to przy pięknej grze – przekazał trener sosnowiczan, Piotr Sarnik.

Nasza drużyna w tym meczu wypracowała wiele szans, które powinny się kończyć strzałem, a tak nie zawsze było.
– Z perspektywy zawodnika wiem, że jeżeli masz takiego rywala to gra się z nim bardzo ciężko ponieważ wiesz, że masz przewagę i chcesz grać tzw przyjemny hokej. Rzeczywistość na lodzie jest jednak inna gdyż w tym meczu rywal grał bardzo ambitnie i bardzo nam przeszkadzał. My musimy zacząć oddawać więcej strzałów – dodał Sarnik.
W środowisku hokejowym głośno mówi się o zawodnikach Podhala Nowy Targ, którzy szukają klubu. Czy mają oni szansę na angaż w Zagłębiu?
– My cały czas myślimy o uzupełnieniu składu. Brakuje nam cały czas jednego napastnika skrzydłowego i obrońcy. Cały czas szukamy, a czy będzie to ktoś z Nowego Targu to czas pokaże – zakończył trener sosnowiczan.