Do sporych zmian organizacyjnych doszło w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U17. Dotychczasowa formuła czterech ośmiozespołowych grup została zastąpiona dwoma liczącymi szesnaście drużyn. Zagłębie Sosnowiec czeka spore wyzwanie nie tylko sportowe, ale i organizacyjne. Jak poradzi sobie zespół Łukasz Nadolnego?
W poprzednim sezonie piłkarze z rocznika 2005 wygrali ligę wojewódzką, następnie baraż z Lechią Zielona Góra i po raz pierwszy awansowali do Centralnej Ligi Juniorów. W swoim debiutanckim sezonie zajęli 5 miejsce i zapewnili klubowi start w przeorganizowanej lidze. Ojcem tego sukcesu był trener Łukasz Nadolny, który poprowadzi zespół w tej kategorii w kolejnych rozgrywkach.
– Przed nami nowa liga, nowe zasady, ale przede wszystkim dużo grania i możliwości zbierania doświadczenia. Mamy do rozegrania 30 kolejek przez cały rok. Wcześniej musieliśmy skupić się na krótkiej rundzie liczącej 14 meczów – mówi Łukasz Nadolny.
Liga została podzielona na dwie grupy: wschodnią i zachodnią. Zagłębie znalazło się w tej drugiej, a to oznacza, że drużyna będzie miała do pokonania tysiące kilometrów. Sosnowiczanie odwiedzą m.in. Gdańsk, Gdynię, Szczecin oraz Bydgoszcz.
– Czeka nas sześć wyjazdów w tej rundzie. Terminarz nas nie oszczędza. Dla nas to znowu coś nowego. Małe wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć. Po prostu przecieramy szlaki. Nawet pierwszy zespół nie ma takich wyjazdów jak my. Damy sobie jednak z tym radę. Klub jest bardzo dobrze zorganizowany i podchodzimy do tego ze spokojem – zaznacza trener.
Z drużyny, która utrzymała się w CLJ-ce w poprzednim sezonie nie został praktycznie nikt. Sztab szkoleniowy ma zatem twardy orzech do zgryzienia. Trzeba szybko zbudować zespół, który powalczy o ligowe punkty już od pierwszej kolejki.
– Obecna drużyna będzie oparta na rocznikach 2006/2007, czyli grupie zawodników, którzy wygrali ligę wojewódzką w poprzednim sezonie. Umiejętności tych chłopaków są wysokie, ale poziom CLJ-ki to zupełnie inna bajka. Nie ukrywam, że jesteśmy cały czas na etapie budowania zespołu. Poszukujemy również zawodników z zewnątrz. Wszystko po to, żeby w drużynie była rywalizacja. Nasza głowa w tym, aby zbudować jak najlepszy team i żeby na koniec sezonu było to samo, co z chłopakami z rocznika 2005. Kilku z nich dołączyło do drużyny Marcina Paula i Jovana Ninkovicia, inni zostali włączeni do pierwszego zespołu i podpisali profesjonalne umowy.
Zagłębie w lidze zmierzy się z najlepszymi drużynami w kraju. Przed naszym zespołem konfrontacje chociażby z Pogonią Szczecin, Lechem Poznań, Zagłębiem Lubin czy Lechią Gdańsk. Podczas takich spotkań koncentracja i przygotowanie fizyczne będą odgrywać kluczową rolę, ale trzeba również zwrócić uwagę na inne elementy piłkarskiego rzemiosła.
– Moja narracja się nie zmienia. Przed nami nauka, zbieranie doświadczenia, rozwój. Zawodnicy muszą poznać pewne aspekty na wyższym poziomie: szybsze operowanie piłką, podejmowanie decyzji, radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Każdy indywidualny błąd zostanie wykorzystany. Po to tutaj jesteśmy, żeby ich tego nauczyć. Im szybciej się zaadoptują tym lepiej dla nich. Pokazaliśmy w poprzednim sezonie, że potrafimy wyciągać wnioski z ligi wygrywając na koniec rozgrywek z Rakowem Częstochowa.
Początek sezonu to także ustalenie celów zarówno krótko jak i długoterminowych. Z tym nie ma problemu sztab Zagłębia, który doskonale wie co chce zrobić w nadchodzących miesiącach.
– Chcemy się utrzymać, żeby następne roczniki z naszego klubu mogły się rozwijać w najlepszym środowisku. Znajdujemy się na ligowym szczycie tej kategorii wiekowej w Polsce i jakość zawodników jest wysoka. To jest liga roczników a nie zawodników. Wyniki są sprawą drugorzędną, ale jednak musimy w ciągu roku zrobić wszystko, żeby się utrzymać. Rocznik 2005 wygrał ligę, baraże, utrzymał się w CLJ. Nie możemy tego zmarnować i dołożymy wszelkich starań, żeby utrzymać się w lidze.
Początek sezonu już 12 sierpnia. W pierwszej kolejce Zagłębie zagra na wyjeździe z Arką Gdynia.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: