Najlepsze życzenia urodzinowe przekazujemy Maciejowi Zudinowi i Wojciechowi Sączkowi, którzy są niezwykle zasłużonymi piłkarzami dla Zagłębia. Szczególne zasługi dla naszego klubu ma Sączek, który w barwach Zagłębia rozegrał 382 mecze i strzelił 55 goli. Tego rekordu nikt prędko nie pobije.

Wojciech Sączek – ur. 17 kwietnia 1958 w Konopiskach k. Częstochowy. Wychowanek LKS Lot Konopiska (pierwszy trener – Andrzej Ziomek), skąd przybył do Zagłębia w 1978. Pozycja na boisku – zawodnik uniwersalny, grał jako napastnik, pomocnik lub obrońca, pseudonim – “Johnny”, “Bagietka”.

Debiut w I lidze – 29 października 1978 z Gwardią Warszawa w Sosnowcu (2:1). Pierwszy gol 25 sierpnia 1979 z Lechem Poznań w Sosnowcu (3:1). W latach 1978 – 89 w I lidze 196 m i 18 br, w I lidze 83 m i 2 br oraz 17 m w PP. Łącznie, doliczając występy i gole w latach 90-tych, w koszulce Zagłębia zagrał w 382 spotkaniach, co czyni go absolutnym rekordzistą. Strzelił 55 bramek.

Jesienią 1989 wyjechał do Francji, gdzie występował w lokalnej drużynie, potem była Łazowianka Łazy. Do odradzającego się Zagłębia powrócił w 1995. Swoją postawą na boisku i strzelonymi golami pomógł drużynie najpierw awansować z klasy okręgowej do IV ligi, a potem do III ligi w 1998. Zagrał wtedy 86 meczów i zdobył 41 bramek. Jeszcze jako czynny zawodnik rozpoczął pracę szkoleniową z młodzieżą w Zagłębiu i robi to po dzień dzisiejszy. Obecnie pracuje w roli szkoleniowca w klubowej Akademii.

– Szczupły, zwinny i szybki zawodnik. Niedostatki w warunkach fizycznych nadrabiał sprytem. Wszechstronny piłkarz, w zależności od potrzeb, potrafił zagrać na każdej pozycji, ceniony przez każdego szkoleniowca i kibiców za skuteczną grę – wspomina Wojtka Józef Gałeczka.

Panie Wojtku – wszystkiego najlepszego! Dużo zdrowia i zgodnie z zagłębiowską tradycją – 116 lat!

Z kolei Maciej Zudin kończy dziś 54 lata. Ten Zagłębiak z krwi i kości odegrał ważną rolę w najnowszej historii naszego Klubu. To on pomógł drużynie w dwóch awansach, to on pokonał w meczu z Dolcanem Ząbki samego Artura Boruca.

Maciej Zudin – ur. 19 kwietnia 1968 roku w Sosnowcu. Wychowanek Zagłębia od 1980 roku, pierwszy trener – Leszek Baczyński. Pozycja na boisku – pomocnik lub napastnik, pseudonim – “Młody”.

W Zagłębiu grał do 1988 (w drużynach młodzieżowych i rezerwach), po czym odszedł do filialnego Górnika Sosnowiec. Potem występował w RKS Grodziec i Górniku Wojkowice. Do swojego Zagłębia powrócił zimą 1998 za kadencji trenera Krzysztofa Tochela. Debiutował w IV – ligowej wówczas drużynie 11 kwietnia 1998 roku w meczu z Pasjonatem Dankowice (2:0) i już w 15 minucie zdobył pierwszego gola!

Ten sezon zakończył się awansem do III ligi. Kolejny awans, tym razem do II ligi, zaliczył 2 lata później. Był wtedy czołowym strzelcem zespołu – strzelił 10 bramek, więcej (15) uzyskał tylko Karol Stawecki. W II lidze nie pograł długo – tylko 13 meczów i 2 zdobyte gole, ale miło je wspomina. Pierwszy gol to skutecznie wykorzystany rzut karny w wygranym 2:1 meczu z Lechem w Poznaniu. A drugi, to mecz z Dolcanem Ząbki (1:0) i efektowny strzał z 18 metrów, którym pokonał samego Artura Boruca, wypożyczonego akurat z Legii Warszawa.

– Warto pamiętać o takich piłkarzach jak Maciek Zudin, którzy w trudnych dla Zagłębia czasach pomagali mu wrócić na ligowe szlaki. Maciej to bardzo ambitny człowiek, który oddał serce klubowi –  tak ocenił go Leszek Baczyński, jego pierwszy trener, aktualnie prezes honorowy Zagłębia.

Ogółem, w latach 1998 – 2000,  w barwach Zagłębia Zudin rozegrał 61 meczów i zdobył 18 bramek. Później grał jeszcze w wielu zagłębiowskich klubach niższych klas: Czarni Sosnowiec (dwukrotnie), Zapora Przeczyce, Zagłębiak Dąbrowa Górnicza (dwukrotnie), Skrzyczne Lipowa, MKS Poręba, Strumyk Zarzecze.

Obecnie pracuje na Stadionie Ludowym. Jako pracownik MOSiR w Sosnowcu uczestniczy w organizacji spotkań ligowych Zagłębia.

W dniu 54. urodzin składamy Maćkowi najlepsze życzenia. 116 lat w dobrym zdrowiu!