Jarosław Rzeszutko w piątkowym pojedynku w Nowym Targu wykorzystał indywidualną kontrę doprowadzając do remisu. Ostatecznie sosnowiczanie wygrali ten pojedynek 4:1

– Mieliśmy na pewno plan na to spotkanie i gdzieś to wszystko zrealizowaliśmy. Oczywiście po strzelonej bramce przez Podhale chcieliśmy szybko wyrównać i dobrze, że to się nam udało. Wykorzystaliśmy błędy gospodarzy i po nich właśnie padła ta wyrównująca bramka, a później kolejna dająca prowadzenie. Myślę, że po jego objęciu nasza gra się uspokoiła i zaczęliśmy kontrolować przebieg tego spotkania. Realizowaliśmy przy tym swoje założenia – podsumował spotkanie Jarosław Rzeszutko.

Mimo optycznej przewagi na lodzie skuteczność do połowy spotkania naszej drużyny nie był zbyt dobra.

– W pierwszej tercji mieliśmy dużo sytuacji i dużo strzałów jednak żeby zdobyć bramkę to musimy pracować na bramkarzu, a tego brakowało. Trener to skorygował w przerwie i uczulił nas, że jeżeli chcemy trafiać to ten element musimy poprawić – dodał napastnik Zagłębia.

„Rzeszut” w Nowym Targu zagrał w nowym ataku, który tworzy wspólnie z zawodnikami ze Szwecji: Christianem Blomqvistem oraz Sebastianem Modénem.

– Kupiłem sobie książkę „Szwedzki w tydzień” i myślę, że za niebawem już będziemy się normalnie porozumiewać na lodzie – śmiejąc się zakończył Rzeszutko.