Dzisiaj 62 lata kończy Krzysztof Podsiadło, który urodził się 16.02.1962 roku w Sosnowcu. Na łyżwach nauczył się jeździć w wieku 6 lat. Od początku był zafascynowany hokejem. Mieszkał 50 metrów od lodowiska. Pierwszym trenerem Krzysztofa był Artur Hartmann, a następnie Marian Kaszyński. Debiut w seniorskiej drużynie Zagłębia miał miejsce w Nowym Targu w dniu 28.03.1980 roku. Było to spotkanie z Podhalem wygrane przez sosnowiczan 6:4 (3:1,2:1,1:2). Pierwsze trafienie w barwach Zagłębia uzyskał 7 października 1980 roku w meczu przeciwko Budowlanym Bydgoszcz 6:3 (2:0,1:2,3:1). W sosnowieckim klubie występował do sezonu 1989-90. W tym czasie zdobył wszystkie pięć tytułów Mistrza Polski w latach 1980,81,82,83,85, srebrny medal w 1984 oraz dwa krążki brązowe w 1988 i 90 roku.

Jerzy Pawłowski, zawodnik Gwardii Opole, Odry Opole i Unii Oświęcim oraz drugi trener Zagłębia Sosnowiec z lat 1979-85 tak wspomina grę Krzysztofa Podsiadło:

– Krzysiek wyróżniał się już niesamowitą grą w juniorach Zagłębia. Pamiętam bo byłem trenerem w Unii Oświęcim i podczas Spartakiady Młodzieży pod koniec lat 70-tych imponował dobrą grą ale wtedy akurat dałem na kark zawodnika z Unii, który za nim cały czas jeździł i za bardzo sobie nie pograł.

Do drużyny seniorów wchodził razem z Krzyśkiem Morawieckim, z którym tworzyli taki młody atak ,,wilczków”. Po wyjeździe Leszka Tokarza trafił pod skrzydła Wieśka Tokarza, który grał z nimi i koordynował ich poczynania. W następnych latach 1990-93 reprezentował barwy Szwedzkiego klubu AIK Härnösand. Kolejnymi klubami w karierze popularnego ,,Franka” były: Tysovia Tychy 1993-95, Naprzód Janów 1995-96, Cracovia Kraków 1996-97, KKH Katowice 1997-99 z tym klubem zdobył brązowy medal MP oraz SMS Warszawa 1999.

Jerzy Mucha – szef biura prasowego Zagłębia Sosnowiec, a w przeszłości wieloletni dziennikarz m. in. krakowskiego ,,Tempa” wiele dobrego ma do powiedzenia o Krzysztofie:

– „Franek”, bo tak wszyscy go nazywaliśmy miał niesamowitą kondycję, która pozwalała mu grać dwa mecze pod rząd. Jeśli chodzi o wydolność organizmu to nie miał sobie równych. Jego bliskim kolegą z kadry był Roman Steblecki. Gdy Zagłębie grało ważne mecze z Cracovią, to właśnie „Franek” krył na lodzie Stebleckiego i robił to znakomicie, powodując wielką złość u kolegi…

W 1990 roku, gdy powoli rozpadało się hokejowe Zagłębie, wyjechał do Szwecji AIK Härnösand. Po okresie dekady powrócił ponownie do Sosnowca i reprezentuje ten klub w sezonach: 1999-00,2000-01,2001-02. Nie grał w sezonach: 2002-03, 2003-04, 2004-05. Ostatni mecz w karierze w barwach Zagłębia Sosnowiec rozegrał w dniu 27.03.2005r. Było to piąte spotkanie w play-off o wejście do ekstraligi. Zagłębie pokonało Polonię Bytom 2:0 (2:0,0;0,0;0), a ostatnie trafienie uzyskał 20.03.2005 roku. Po zakończeniu kariery pozostał przy hokeju szkoląc jako pierwszy trener sosnowieckie Zagłębie w końcowej fazie sezonu 2005-06. Jako II trener pracował w sezonach 2003-04, 2006-07,2007-08 (końcówka sezonu), 2010-11, 2011-12, 2012-13.

Podczas swojej kariery zawodniczej rozegrał w polskiej lidze 584 mecze zdobywając 205 goli. Przez całą swoją karierę występował na pozycji napastnika. W reprezentacji Polski rozegrał 82 spotkania uzyskując 6 goli. Debiutował w dniu 10.12.1980r. w Bukareszcie w meczu Rumunia-Polska 3:2 (2:0,1:1,0:1). Pierwszego gola w rep. Polski zdobył 15.03.1982 roku w spotkaniu z Włochami, w którym Polacy uzyskali wynik remisowy 2:2 (0:0,0:1,2:1). Był również uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich w 1988r. w Calgary oraz wystąpił pięć razy na Mistrzostwach Świata: 1982,86,87,89,90. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi w 2005r oraz zasłużony Mistrz Sportu 1985r. Obecnie Krzysztof Podsiadło dalej jest przy hokeju pełniąc funkcję sędziego kar i czasu podczas meczów hokejowych. Syn Krzysztofa Podsiadło – Łukasz, również był hokeistą Zagłębia Sosnowiec, a obecnie jest drugim trenerem w Energa Toruń oraz asystentem w reprezentacji Polski do lat 18.

– Krzysztofa Podsiadło chociaż znam wiele lat to jego poczynania śledziłem na żywo dużo wcześniej, bo w okresie największych triumfów sosnowieckiego hokeja. Dla mnie jako naocznego świadka tamtych wydarzeń i sukcesów zawsze nazwisko Podsiadło będzie kojarzone z numerem 20 na koszulce i niezawodnym atakiem ze Zdunkiem i Jarosławem Morawieckim na czele. Zapamiętał go również jako zawodnika z niesamowitej dynamiki i szybkości na lodzie, a prywatnie jako wspaniałego kolegę i rozmówcę. Gdy rozmawiałem z nim ostatnio zawsze to podkreśla, że najważniejszą osobą w życiu jeśli chodzi o sport jest Tadeusz Bulas, człowiek który pomógł mu sportowo i pozasportowo. Zawdzięcza mu to, że grał w hokeja, dużo można było się od niego nauczyć. Człowiek o mocnej ręce, który umiał zmotywować i przede wszystkim przygotować do meczów w grupach juniorskich – podsumowuje nasz kronikarz – Krzysztof Wojtanowski. 

Źródło: archiwum prywatne Krzysztofa Wojtanowskiego, statystyki reprezentacyjne W. Zieleśkiewicz ,,Encyklopedia Polskiego Hokeja”