Hokeiści EC Będzin Zagłębia Sosnowiec na swoje pierwsze punkty w sezonie 2024/2025 będą musieli jeszcze poczekać. W ramach drugiej kolejki THL podopieczni Piotra Sarnika przegrali na własnym lodzie z JKH GKS Jastrzębie 2:3. Decydująca o losach meczu bramka padła na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Początek spotkania należał do sosnowiczan, którzy już w drugiej minucie otworzyli wynik meczu. Lewą stroną tafli pomknął Damian Tyczyński, który szybkim strzałem zaskoczył Jakuba Lackoviča. Odpowiedź gości była niemal natychmiastowa, gdyż po wznowieniu szybką akcję przeprowadzili Hannu Kuru i Mark Kaleinikovas i po chwili na tablicy wyników pojawił się remis. Dwie minuty później sosnowiczanie ponownie wyszli na prowadzenie. Patryk Krężołek minął defensywę gości i pięknym strzałem wpakował krążek pod poprzeczkę. W 11 minucie przyjezdni stanęli przed kapitalną szansą na doprowadzenie do wyrównania gdyż przez 120 sekund grali w podwójnej przewadze. Sosnowiczanie zdołali jednak przetrwać to oblężenie i wynik nie uległ zmianie. Pod koniec premierowej odsłony Teemu Pulkkinen był bliski doprowadzenia do remisu jednak kapitalną paradą popisał się Patrik Spěšný. W odpowiedzi Radosław Sawicki będąc przed bramką posłał gumę po lodzie jednak ta minimalnie minęła słupek.

Druga tercja miała zupełnie inny scenariusz, gdyż obie drużyny nie stworzyły zbyt wielu okazji, by zmienić wynik spotkania. Licznie zgromadzona publiczność zobaczyła w niej tylko jednego gola. W 37 minucie solową akcją popisał się Szymon Kiełbicki, po którego uderzeniu krążek odbił się od słupka. Do gumy szybko dopadł Martin Kasperlik, który umieścił ją w bramce.

Początek trzeciej tercji należał do przyjezdnych jednak żaden z napastników JKH nie znalazł sposobu na pokonanie Spěšnego. W odpowiedzi z bliska uderzył Matthew Sozanski lecz gumę zdołał wyłapać Lackovič. Decydująca o losach spotkania okazała się sytuacja z 57 minuty meczu. Po szybkiej akcji krążek do bramki skierował Teemu Pulkkinen. Chwilę po wznowieniu na ławkę kar został odesłany Kiełbicki. Mimo gry w liczebnej przewadze do samego końca wynik nie uległ zmianie i to podopieczni Roberta Kalabera mogli się cieszyć z kompletu punktów.

EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – JKH GKS Jastrzębie 2:3 (2:1, 0:1,  0:1)

1:0 – Damian Tyczyński – Patryk Krężołek (01:09),
1:1 – Mark Kaleinikovas – Hannu Kuru (01:46),
2:1 – Patryk Krężołek – Matthew Sozanski (03:27),
2:2 – Martin Kasperlik – Szymon Kiełbicki, Jakub Žurek (36:23),
2:3 – Teemu Pulkkinen – Mark Kaleinikovas, Hannu Kuru (57:08),
Kary: 6-6 min.
Zagłębie: Spěšný – Charvat, Šaur; Szturc, Tyczyński, Krężołek – Naróg, Sozanski; Sawicki, Viikila, Djumić – Kotlorz, Andrejkiw; Korenczuk, Nahunko, Ciepielewski – Krawczyk, Kaczyński; Karasiński, Bucenko, Bernacki.
JKH GKS Jastrzębie: Lackovič – Žurek, Bagin; Kasperlik, Kiełbicki, Král – Ronkainen, Mäkela; Kaleinikovas, Kuru, Pulkkinen – Bloomberg, Kunst; Urbanowicz, Petras, Sołtys – Hanzel, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Zając.