Bramkarz ECB Zagłębia Sosnowiec podsumował piątkowy pojedynek z Comarch Cracovią oraz odpowiedział na nasze pytania związane z hokejem i nie tylko.
Jak podsumujesz ten piątkowy mecz przeciwko Cracovii?
Niilo Halonen: Mimo końcowego dość wysokiego wyniku nie była to nasza najlepsza gra. Jest to kolejna ważna wygrana dla nas. Wielu zawodników w tym meczu miało tzw. „dobre momenty” i to przyczyniło się finalnie do tego sukcesu.
Czy to, że drużyna jest liderem przed danym meczem bardziej motywuje czy jednak wywiera presję?
– Tak naprawdę dla mnie samego to nie jest ważne i w ogóle nie wpływa na moją postawę na lodzie. Ogólnie jednak zawsze łatwiej się gra, gdy drużyna jest na szczycie tabeli.

Jak podchodzisz do rotacji w bramce z Maciejem Miarką?
– Myślę, że obaj gramy dobrze więc zarówno ja jak i Maciek zasługujemy na czas na lodzie. To jest dodatkowa korzyść dla zespołu, że obaj bramkarze grają regularnie w ligowych meczach.
Który z dotychczasowych rywali był według Ciebie najbardziej wymagający?
– Wydaje mi się, że zespół z Katowic był zdecydowanie najtrudniejszym przeciwnikiem jak dotąd. W tamtym meczu nie byliśmy w naszym rytmie meczowym i najlepszej formie. Dodatkowo przeciwnik był bardzo skuteczny i zagrał bardzo dobre spotkanie.

Czy to jest najlepsza wersja Niilo czy są jeszcze jakieś rezerwy?
– Mam nadzieję, że nie widzieliśmy jeszcze najlepszej wersji Niilo. Jestem zadowolony z mojej gry, ale zawsze jest miejsce na poprawę i robienie niektórych rzeczy lepiej.
Jak spędzasz wolny czas? Poznałeś już Sosnowiec?
– Większość czasu w szczególności popołudniami spędzam na placach zabaw z moim dzieckiem. W Sosnowcu jest dużo ładnych parków i bardzo to lubię razem z moją rodziną.