Hokeiści ECB Zagłębia Sosnowiec popsuli miejscowym kibicom świąteczny mecz w Toruniu wygrywając 3:2.

Dzisiejsze spotkanie rozegrane zostało w klimacie świątecznym, a towarzyszyły mu kolorowa oprawa, specjalnie przygotowane koszulki drużyny gospodarzy czy klimatyczna nuta. Z tego również względu nasza drużyna na prośbę drużyny z Torunia wystąpiła w jasnych, domowych koszulkach.

Mimo takiej oprawy na lodzie toczyła się walka o kolejne ligowe punkty chociaż pierwsze minuty w wykonaniu obu zespołów były dość spokojne. Częściej w tercji rywala bywali sosnowiczanie jednak tak naprawdę tylko jeden strzał został oddany w stronę bramkarza miejscowych w przeciągu pierwszych siedmiu minut. Po akcji prawą stroną nad lodem uderzył Eric Kaczyński, a krążek do ciała przycisnął Anton Svensson. Chwile później Joni Piipponen uderzył z ostrego kąta jednak guma przeleciała tylko wzdłuż bramki. W odpowiedzi miejscowi przeprowadzili dwójkową akcję jednak krążek po strzale Mikołaja Sytego minął słupek sosnowieckiej bramki. W odpowiedzi dwukrotnie próbował Jonas Enlund jednak pewnie w bramce spisywał się Svensson. W 17 minucie sosnowiczanie otworzyli wynik meczu za sprawą Matthew Sozanskiego, który wystrzelił z przestrzeni między bulikami, a krążek wpadł do bramki obok barku bramkarza miejscowych. Dwie minuty później w sytuacji sam na sam znalazł się Zdeněk Sedlák jednak przegrał swój rajd z Niilo Halonenem, który kapitalnie wybronił próbę czeskiego napastnika. Tuż przed końcem premierowej odsłony uderzeniem z bliska do wyrównania mógł doprowadzić Kamil Kalinowski jednak kapitalną paradą popisał się Halonen.

Drugą tercję rozpoczęła szybka akcja sosnowiczan i mocny strzał Michała Bernackiego, z którym zdołał sobie jednak poradzić Svensson. W 22 minucie kolejną szansę wypracowali sobie podopieczni Matiasa Lehtonena, lecz dwójkowej akcji nie zdołał wykończyć Miika Roine, który trafił w bramkarza dzisiejszych gospodarzy. Dwie minuty później sosnowiczanie po raz pierwszy w dzisiejszym meczu zagrali z przewagą jednego zawodnika jednak to nie wpłynęło na zmianę rezultatu mimo dwóch szans Jere Jokinena. Gospodarze również stanęli przed taką szansą w 27 minucie meczu gdy ba ławce kar odpoczywał Adrian Gromadzki. W 32 minucie po strzale Jere Jokinena krążek musnął Sebastian Brynkus i „guma” otarła się o słupek. Chwilę później nasz fiński napastnik już indywidualnie posłał petardę w stronę bramki nie dając szans Svenssonowi. Po chwili sędziowie wskazali na analizę wideo i trafienie to nie zostało uznane gdyż według nich przeszkadzano bramkarzowi miejscowych. W 34 minucie na tablicy świetlnej pod nazwą Zagłębie pojawiła się jednak dwójka za sprawą Bernackiego, który wypalił pod poprzeczkę nie dając szans Svenssonowi. Na pięć minut przed końcem tercji grając w liczebnej przewadze Jakub Lewandowski próbował zaskoczyć Halonena strzałem przy słupku jednak guma po jego próbie wyleciała w trybuny. Tercję zakończyła dwójkowa akcja torunian i niecelny strzał Kamila Kalinowskiego

Trzecia odsłona to mocne rozpoczęcie torunian, jednak Halonena od straty bramki uchroniła poprzeczka. W odpowiedzi szybką kontrę Zagłębia wykończył Kaczyński, który posłał krążek nad parkanem Svenssona. W 45 minucie gospodarze w końcu znaleźli sposób na pokonanie naszego bramkarza. Po strzale niepilnowanego Adriana Jaworskiego krążek pomknął w długi róg bramki i spowodował lawinę pluszaków na tafli Tor-Toru w ramach akcji „Teddy Bear Toss”. Sześć minut później powinno być 4:1 dla naszego zespołu. Po dwójkowej akcji mając przed sobą już tylko bramkarza czysto w krążek nie uderzył Roine. To, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą przekonaliśmy się bardzo szybko gdyż chwilę później Lewandowski zdobył kontaktowego gola uderzając z bliska pod poprzeczkę. Na dwie minuty przed końcem meczu Svensson zjechał do boksu, jednak manewr Sami Hirvonena nie wpłynął na zmianę wyniku i to hokeiści Zagłębia mogli cieszyć z kompletu punktów.

KH Energa Toruń – ECB Zagłębie Sosnowiec 2:3 (0:1, 0:1, 2:1)

0:1 Matthew Sozanski – Erkka Seppälä, Bartosz Ciura (16:07)

0:2 Michał Bernacki – Sebastian Brynkus, Oskar Krawczyk (33:26)

0:3 Eric Kaczyński – Adrian Gromadzki, Väinö Sirkiä (42:13)

1:3 Adrian Jaworski – Andrij Denyskin, Rusłan Baszyrow (45:13)

2:3 Jakub Lewandowski – Vili Laitinen, Jesper-Juhani Ilvessuo (50:37)

Sędziowali: Rafał Noworyta, Michał Baca (główni) -Piotr Kot, Grzegorz Cytawa (liniowi)

Minuty karne: 14-10

Strzały: 24-32

Widzów: 2180

KH Toruń: A. Svensson – J. Ilvessuo, V. Laitinen, R. Baszyrow, M. Syty, J. Lewandowski- D. Kulintsev, M. Zieliński (2), O. Worona, R. Arrak, Z. Sedlák (2) – A. Jaworski(2), E. Schafer, K. Kalinowski (2), D. Fjodorovs (2), A. Denyskin (2) – J. Gimiński (2), P. Napiórkowski, M. Kalinowski, S. Maćkowski, M. Cybulski.

Zagłębie: N. Halonen – M. Sozanski, B. Ciura (2), J. Jokinen, E. Seppälä (2), J. Piipponen – M. Naróg, J. Wanacki, M. Bernacki, J. Alanen (2), S. Brynkus – V. Björkung, K. Biłas, A. Chmielewski, J. Enlund (2), M. Roine – O. Krawczyk, M. Kotlorz, V. Sirkiä, E. Kaczyński, A. Gromadzki (2).