Bartłomiej Bychawski w niedzielnym spotkaniu zdobył bramkę uderzając pod poprzeczkę. Ostatecznie sosnowiczanom zabrakło jednego gola by doprowadzić do remisu.

– Trochę dużo kar, trochę błędów indywidualnych i brak koncentracji to elementy, które wpłynęły na wynik tego spotkania. W końcówce pokazaliśmy jednak, że możemy nawiązać równorzędną walkę, niestety było już trochę za późno – przekazał Bartłomiej Bychawski.

Trafienie Bychawskiego zmniejszyło dystans do rywala jednak chwilę później Zagłębie straciło bramkę grając w liczebnej przewadze.

– Niestety tak się czasem zdarza jednak szkoda, że nam przytrafiło nam się w tym momencie. Tak się ułożyło, że akurat krążek wyszedł z tercji, następnie podanie też było przez kija, które spadło rywalowi z nieba i niestety zawodnik był na czystej pozycji i strzelił tą bramkę. W przyszłych spotkaniach musimy być bardziej skoncentrowani i nie dopuszczać do takich sytuacji – dodał „Bycha”.

Zapytany o to czy był to decydujący element tego pojedynku przekazał.

– Możliwe, że był to ten element kluczowy dla tego spotkania. Weszliśmy trochę źle w ten mecz chociaż po pierwszej tercji był remis. W drugiej brakowało tego właściwego tempa. Szkoda, gdyż ten mecz był na pewno przynajmniej do zremisowania. Nie możemy jednak łapać dwukrotnie w meczu kar za sześciu na lodzie. To zdecydowanie musimy wyeliminować – zakończył obrońca Zagłębia Sosnowiec.