Kolejny bramkarz postanowił zakończyć hokejową przygodę. Po decyzji Marcela Kotuły podobny krok podjął Michał Czernik.

To dość zaskakująca decyzja, gdyż „Czerny” podczas poprzedniego sezony był powoływany do szerokiej kadry Roberta Kalabera. Wychowanek Zagłębia przez całą swoją karierę był związany z sosnowieckim klubem. Często musiał jednak rywalizować o miano „jedynki” z bardziej doświadczonym bramkarzami. W minionym sezonie w jego formie zasadniczej rozegrał 22 pojedynki, które zakończył ze średnią 89.09 % co dało ponad cztery stracone gole na mecz. W play-off wystąpił tylko w jednym meczu, gdyż Andriej Fiłonienko doznał urazu pleców. Po odejściu z zespołu Czernika i Kotuły jedynym bramkarzem na ten moment z ważnym kontraktem jest nasz nowy nabytek – Patrik Spěšný.

– W imieniu całego klubu, chciałbym bardzo podziękować Michałowi za wszystkie wspólne lata. To bardzo zaskakująca decyzja, rozmawialiśmy wczoraj bardzo długo i całkowicie go rozumiem. Życzę Michałowi wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że jeszcze do nas wróci, być może w innym charakterze… – przekazał dyrektor sekcji hokejowego Zagłębia, Piotr Majewski.