W ostatnim meczu trzeciej rundy hokeiści ECB Zagłębia Sosnowiec przegrali w Katowicach 1:3. Po wyrównanym starciu lepsi okazali się gospodarze, a jedynego gola dla naszego zespołu zdobył Joni Piipponen.

Jako pierwsi groźną akcję wypracowali hokeiści Zagłębia. Dominik Nahunko dwukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy jednak z jego pierwszą próbą poradził sobie Jesper Eliassson, a po drugim strzale krążek minął słupek katowickiej bramki. W odpowiedzi z szybką kontrą wyjechał Mateusz Michalski, którego próbę parkanem odbił Niilo Halonen. W szóstej minucie meczu po strzale Jana Sołtysa krążek odbił się od słupka. Dwie minuty później pod bramką Zagłębia aktywny był ponownie Michalski, po którego próbie guma odbiła się od maski Halonena i spadła przed bramkę. Po przerwie na czyszczenie lodu bardziej aktywni byli gospodarze, a w szczególności Patryk Wronka, który dwukrotnie zagroził naszej bramce. Obie próby zdołał jednak wybronić bramkarz sosnowiczan. Na trzy minuty przed końcem pierwszej tercji Stephen Anderson wystrzelił z linii bulika jednak i ta próba padła łupem Halonena. Ostatnie minuty nie przyniosły trafienia dla żadnej ze stron i po dwudziestu minutach na tablicy świetlnej widniał bezbramkowy remis.

Drugą tercję rozpoczęła groźna akcja miejscowych, po której Joona Monto trafi wprost w Halonena. W 25 minucie Jere Jokinen wjechał prawą stroną tafli i pociągnął z nadgarstka jednak trafił wprost w bramkarza „GieKSy”. Minutę później w sytuacji sam na sam znalazł się Michał Bernacki, który przegrał swój rajd z Eliassonem. W 28 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Andersona, który precyzyjnie wykorzystał rzut karny. Ten został nałożony po zagraniu Oskara Krawczyka, który faulował napastnika GKS, gdy ten miał przed sobą już tylko bramkarza Zagłębia. Taki stan utrzymywał się do 34 minuty spotkania gdy za sprawą Joni Piipponena podopieczni Matiasa Lehtonena doprowadzili do wyrównania. Fin był aktywny na przedpolu Eliassona i skierował krążek do siatki, którego nie do końca zdołał przymrozić bramkarz gospodarzy. W 38 minucie podopieczni Jacka Płachty po raz pierwszy w dzisiejszym meczu zagrali w liczebnej przewadze gdy na ławkę kar odesłano Bartosza Ciurę. Dwuminutowa przewaga nie przyniosła jednak trafienia dla GKS i po czterdziestu minutach na tablicy wyników w katowickiej „Satelicie” widniał remis 1:1.

Początek trzeciej tercji przyniósł drugie trafienie dla hokeistów z Katowic. Po zamieszaniu pod bramką Halonena krążek przekroczył linię bramkową. Trafienie Monto zostało uznane po analizie wideo. Sosnowiczanie mieli zastrzeżenia przy tej sytuacji, gdyż sygnalizowano wcześniej faul na bramkarzu. W 47 minucie powinno być 2:2 jednak Vaino Sirkiä, który znalazł się przed bramką GKS trafił wprost w parkan Eliassona. Pięć minut później Jean Dupuy skierował krążek do bramki jednak po analizie wideo trafienie to nie zostało uznane. Na trzy minuty przed końcem meczu szkoleniowiec Zagłębia zastosował manewr z wycofaniem bramkarza. To nie przyniosło jednak wyrównania, a na 8 sekund przed końcową syreną krążek do pustej bramki skierował Grzegorz Pasiut.

GKS Katowice – ECB Zagłębie Sosnowiec 3:1 (0:0, 1:1, 2:0)

1:0 Stephen Anderson (27:24, Karny)
1:1 Joni Piipponen – Jakub Wanacki, Michał Naróg (33:34)
2:1 Joona Monto – Aleksi Varttinen (44:40)
3:1 Grzegorz Pasiut (59:52 – do pustej bramki)

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Mateusz Krzywda

Minuty karne: 8-10

Strzały:31-36

Widzów: 1435

GKS Katowice: J. Eliasson – A. Runesson, J. Lundegård, P. Wronka, G. Pasiut, M. Michalski – A. Varttinen, T. Verveda (2), J. Hofman, S. Anderson, J. Dupuy – B. Chodor, Z. Hoffman, M. Bepierszcz (4), J. Monto (2), J. Koivusaari – K. Maciaś, D. Olifirczuk, M. Kosmęda, I. McNulty, J. Hofman.

Zagłębie: N. Halonen – M. Sozanski, B. Ciura (2), J. Jokinen, E. Seppälä (2), S. Brynkus (2) – M. Naróg, J. Wanacki, A. Chmielewski, M. Roine, M. Bernacki- M. Kotlorz, K. Biłas (2), V. Sirkiä, J. Alanen (2), J. Piipponen – O. Krawczyk, P. Ciepielewski, J. Sołtys, D. Nahunko, E. Kaczyński