Szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec podsumował inauguracyjne zwycięstwo z JKH GKS Jastrzębie. Sosnowiczanie wygrali to spotkanie 4:0.

– Wiedzieliśmy, że Jastrzębie ruszy na nas mocno. Wiedzieliśmy, że są szybcy,mocni, będą grać na krążku i że będzie ostra gra na bandach. Nastawiliśmy się na defensywę, żeby to przeczekać. W pierwszej tercji mimo tego nic nie mieliśmy do powiedzenia. Druga tercja to szczęśliwy pierwszy gol po błędzie bramkarza. Później te nasze przewagi, które mieliśmy wyglądały dobrze chociaż ciężko w nich było nam się ustawić. Bardzo dobrze w bramce zagrał Patryk i bardzo nam pomógł – przekazał trener Zagłębia, Grzegorz Klich.

Sosnowiczanie dobrze bronili osłabienia, a w przewagach ich skuteczność była na wysokim poziomie.

– Na przedmeczowej odprawie skupiliśmy się na obronie również bramkarza i przesuwaniu się w strefie obronnej. To wszystko zafunkcjonowało gdy graliśmy po pięciu jak również w osłabieniach. Gdy rywal był w sytuacji dwa na jeden to Patryk właśnie wtedy bardzo dobrze bronił – dodał Klich.

Zagłębie ostatni raz pokonało Jastrzębie w 2019 roku, dodatkowo w końcu wygrało swój mecz inaugurujący sezon.

– Cieszy zwycięstwo jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że ten mecz dobrze nam się ułożył. Wiedzieliśmy, że możemy przegrać i przyznam szczerze na pięć minut przed końcem jeszcze trochę drżałem o końcowy wynik gdyż Jastrzębie jest groźnym przeciwnikiem i na pewno z całego meczu miało więcej niż my. W piątek wykorzystaliśmy to co musieliśmy w stu procentach – zakończył Klich.