DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-11-26 19:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>263</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>265</b><br />
h

Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Jak równy z równym

Jak równy z równym

23 listopada 2021

We wtorkowym spotkaniu hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrali jedną bramką z Re-Plast Unią Oświęcim. Na lodzie toczyła się wyrównana walka mimo że spotkały się ze sobą przedostatnia drużyna ligi i wicelider.

Zagłębie w dzisiejszym meczu mogło skorzystać już z usług Oskara Krawczyka, który dołączył do drużyny. Nowy obrońca sosnowiczan w swoim debiucie wpisał się na listę strzelców w trzeciej minucie meczu, a po jego uderzeniu krążek odbił się od słupka następnie Clarka Saundersa i wślizgnął się za linię bramkową. Nasza drużyna prowadziła już wtedy dwoma bramkami bowiem chwilę wcześniej grę w liczebnej przewadze wykorzystał Jewgienij Nikiforow.

Dwie szybkie bramki zaskoczyły miejscowych, którzy w ciągu premierowej odsłony dążyli do kontaktu. To udało im się w ostatniej minucie tercji. Krystian Dziubiński wymanewrował wtedy naszych zawodników i strzałem z półobrotu zaskoczył zasłoniętego Andrieja Fiłonienkę.

W 26 minucie meczu na tablicy świetlnej pojawił się remis za sprawą Daniiła Oriechina, który wykorzystał błąd krycia popełniony przez Michaiła Syrojeżkina i niepilnowany wypalił pod poprzeczkę. Niestety w kolejnych minutach nasi zawodnicy tych błędów popełniali coraz więcej i zaczęli łapać kary. Dzięki temu oświęcimianie dwukrotnie zdołali wykorzystać grę z przewagą jednego zawodnika, a na listę strzelców wpisali się Teddy Da Costa i ponownie Dziubiński. Warto również wspomnieć, że po jednym z ataków rywala ucierpiał Michał Bernacki, który wpadł na bandę, a ta się otworzyła gdyż była źle zabezpieczona.

W ostatniej tercji Zagłębie starało się zmniejszyć dystans do rywala i to się udało na pięć minut przed końcową syreną. Po podaniu Lukasa Lunvalda krążek bez przyjęcia do siatki skierował Aleksandr Wasiljew. W ostatniej minucie meczu mimo gry w przewadze oraz bez bramkarza sosnowiczanie nie znaleźli sposobu na pokonanie Saundersa i mimo ambitnej gry musieli pogodzić się z jednobramkową porażką.

Re-Plast Unia Oświęcim – Zagłębie Sosnowiec 4:3 (1:2, 3:0, 0:1)

0:1 – Jewgienij Nikiforow (02:51, 5/4),
0:2 – Oskar Krawczyk – Oskar Jaśkiewicz (03:20),
1:2 – Krystian Dziubiński – Wasilij Strielcow (19:16),
2:2 – Daniił Oriechin – Victor Rollin Carlsson, Teddy Da Costa (25:04),
3:2 – Teddy Da Costa – Krystian Dziubiński, Aleksiej Trandin (30:21, 5/4),
4:2 – Krystian Dziubiński – Victor Rollin Carlsson, Teddy Da Costa (32:28, 5/4),
4:3 – Aleksandr Wasiljew – Lukas Lundvald, Michał Naróg (55:39)

Sędziowali: Mateusz Krzywda, Marcin Polak (główni) – Dariusz Pobożniak, Marcin Młynarski (liniowi).
Minuty karne: 8 (w tym 2 minuty kary technicznej) – 12.
Strzały: 27-21 (8-4, 14-9, 5-8).
Widzów: 700.

Re-Plast Unia: Saunders (2) – Bezuška (2), Glenn; Da Costa, Rollin Carlsson, Oriechin – Orłow, M. Noworyta; Dziubiński, A. Strielcow, W. Strielcow – Paszek; S. Kowalówka, Krzemień (2), Trandin oraz Wanat i Prusak.

Zagłębie: Fiłonienko – Naróg (4), Syrojeżkin; Nikiforow, Wasiljew (2), Bernacki – Krawczyk, Jaśkiewicz (2); Przygodzki, Rzeszutko (2), Dubinin – Khoperia, Mickiewicz; Sikora, T. Kozłowski (2), Lundvald – Gniewek, Domagała; Piotrowski, Luszniak, Kasprzyk

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin