DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-08-08 18:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>263</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>265</b><br />
h

Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Kroniki Hokejowego Zagłębia: Jerzy Pawłowski kończy 73 lata!

Kroniki Hokejowego Zagłębia: Jerzy Pawłowski kończy 73 lata!

20 listopada 2022

Kolejny artykuł z cyklu „Kroniki Hokejowego Zagłębia” opracowany przez naszego kronikarza Krzysztofa Wojtanowskiego poświęcony jest Jerzemu Pawłowskiemu, który dzisiaj obchodzi swoje 73 urodziny. 

Jerzy Pawłowski karierę zawodniczą rozpoczął w Gwardii Opole. Następnie w latach 1964-1970 występował w Odrze Opole. Dwukrotnie wystąpił w na ME juniorów w 1968 i 69 roku.

Lucjan Bartoń, kolega klubowy z lat 66-68, były zawodnik Zagłębia z okresu 1968-72 oraz znakomity sędzia hokejowy tak wspomina Jerzego Pawłowskiego:

Był prawie zawsze na długo przed treningiem na lodowisku i w szatni. Pierwszy wychodził na trening i ostatni z tafli schodził. Chętnie i często służył wieloma poradami i wskazówkami, a sam z uporem udoskonalał swoją technikę strzałów. Jak złapał kij do ręki, to leciały z niego przysłowiowe soki. Podczas meczy z żelazną konsekwencją wykonywał zadania taktyczne trenera. Latem bardzo przykładał się do treningów tzw. suchej zaprawy. W ruch szły ciężary, kajaki i rower. Letnie sprawdziany traktował jak zawody olimpijskie. Przy słabszych rezultatach prosił o możliwość powtórki. To była ta jego niesamowita ambicja. Dzięki niej i ogromnej pracowitości był bardzo dobrym zawodnikiem (obrońcą). Jego żelazną zasadą był ,, porządek przed bramką „. Gdy już spotykaliśmy się później w innych rolach ( ja jako sędzia, a Jurek jako trener) darzyliśmy się przyjaźnią, a przed wszystkim dużym szacunkiem. Należał do grona ułożonych trenerów, nie sprawiających trudności sędziom. Jak już to rozmowy były konkretne i na temat. Chwała jemu za jego sukcesy, rzetelną pracę i prawdziwie sportową postawę. Dziękuję Ci Jurku za te wspaniałe, wspólne przeżycia. Żyj nam w zdrowiu 100 lat do następnego spotkania.

W kolejnym okresie od 1970-79 reprezentował barwy Unii Oświęcim. W 1973 roku za namową czeskiego szkoleniowca Frantiska Voriska zaczął pracę z młodzieżą w Unii Oświęcim. Był jednocześnie zawodnikiem drużyny seniorów i trenerem młodzieży w oświęcimskim klubie. Od sezonu 1979-80 zaczęła się jego przygoda z sosnowieckim hokejem. Jest współautorem największych sukcesów sosnowieckiego hokeja. Jako asystent trenera Josefa Ivana, a potem Karela Macha pięciokrotnie zdobył Mistrzostwo Polski w hokeju na lodzie w latach: 1980,81,82,83,85. Natomiast srebrny medal w 1984 roku. Ostatnim meczem w roli trenera w tamtym okresie był pojedynek w Bytomiu 22 kwietnia 1985r. Zagłębie pokonując bytomską Polonię zdobyło piąty i ostatni jak dotychczas tytuł MP. W lecie 1985r przeniósł się do Tychów by poprowadzić jako pierwszy trener w latach 1986-90 GKS Tychy. W klubie tym zdobył w 1988r srebrny medal Mistrzostw Polski. W tym czasie wprowadził do drużyny seniorów 16. letniego Mariusza Czerkawskiego, a było to na turnieju w Sosnowcu. W latach 1990-93 prowadził w Janowie grupy młodzieżowe. W 1991 był trenerem rep. Polski do lat 18. Był również szkoleniowcem w klubach MOSiR Sosnowiec i SMS PZHL Sosnowiec. Prowadził reprezentację młodzieżową na MŚ 1997,99,2000 roku wraz Władimirem Safonowem. W 1998 jako główny trener, a w latach 2001 i 2002 wraz z Andrzejem Tkaczem prowadził reprezentację juniorów. W latach 2003-2014 pracował w drużynie Orlika Opole. Po blisko 30 latach w sezonie 2014-15 i 2015-16 znów zasiadł w boksie sosnowieckiego Zagłębia jako asystent Mieczysława Nahunki. Jego brat Krzysztof Pawłowski (zmarł w 2003r) również był hokeistą i trenerem w klubach: Jastrzębie, Piast Cieszyn i Orlik Opole. Jerzy Pawłowski obecnie jest na emeryturze, mieszka w Sosnowcu i można go spotkać na każdym meczu, gdzie jest pilnym obserwatorem jako kibic hokejowych spotkań.

Jerzego Pawłowskiego znam od wielu lat. Jednak jako szkoleniowca mogłem go już obserwować w wielu meczach w latach 80-tych. Każde spotkanie z nim to przeniesienie się w hokejową przeszłość związaną z największymi sukcesami sosnowieckiego hokeja. Najlepszym źródłem do przekazywania takich informacji jest sam świadek tych wydarzeń, a takim właśnie jest Jerzy Pawłowski – podsumował nasz kronikarz – Krzysztof Wojtanowski. 

Wykorzystując swoje prywatne archiwum zdjęć i pamiątek oraz prowadzone statystyki Pan Krzysztof chciałby przypomnieć wszystkim sympatykom hokeja o tej rocznicy.

Źródło: archiwum prywatne Krzysztofa Wojtanowskiego.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin