Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Lider pokonany, „Koczu” show

Lider pokonany, „Koczu” show

14 października 2021

Zagłębie Sosnowiec wyjazdowym spotkaniem z GKS Katowice rozpoczęło dwunastą kolejkę PHL. Sosnowiczanie sprawili swoim kibicom miłą niespodziankę wygrywając 2:0. Czyste konto w dzisiejszym meczu zachował Marcel Kotuła, który wybronił 46 strzałów rywala.

W pierwszej tercji więcej groźniejszych akcji zaprezentowali miejscowi. Już na samym początku krążek do siatki próbował skierować Patryk Wronka, jednak nie trafił w światło bramki. Chwilę później po strzale jednego z zawodników GKS krążek odbił się od bandy i wyleciał przed bramkę. Na szczęście dla sosnowiczan żaden z rywali nie zdołał dojechać do niego dojechać. W 10 minucie przed kapitalną szansą ponownie stanął Wronka jednak z bliska trafił wprost w łapaczkę Marcela Kotuły. Zagłębie pierwszą groźną akcję przeprowadziło w 14 minucie spotkania, a strzał z dystansu Jarosław Rzeszutki pewnie wyłapał John Murray. W odpowiedzi po drugiej stronie tafli w słupek przymierzył Anthon Eriksson. Tercję zakończyła próba Carla Hudsona, który strzelił mocno lecz nad poprzeczką.

Pierwsza bramka czwartkowego spotkania padła w 25 minucie. Podczas gry w liczebnej przewadze sosnowiczanie wyprowadzili kontrę. Martin Przygodzki zagrał spod bandy do środka, a tam krążek w stronę bramki posłał momentalnie Jarosław Rzeszutko między parkanami Johna Murray’a. Wynik bardzo szybko mogli zmienić katowiczanie jednak rajd Bartosza Fraszko „sam na sam” powstrzymał Kotuła. W ostatnich sekundach tercji bliski szczęścia był jeszcze Grzegorz Pasiut jednak „Koczu” zdążył przesunąć się w bramce i odbił krążek.

W ostatniej tercji sosnowiczanie oprócz dobrze broniącego bramkarza miało również dużo szczęścia gdy krążek odbijał się od słupka czy poprzeczki po strzałach katowiczan. Na dwie minuty przed końcem meczu Martin Przygodzki przejął „gumę” we własnej tercji i delikatnie posłał w stronę pustej już bramki. Krążek posłany po lodzie odbił się od słupka i wpadł za linię bramkową radując tym samym cały sosnowieckie boks. Zagłębie dość zaskakująco pokonało lidera i z Katowic wraca z kompletem punktów.

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)

0:1 – Jarosław Rzeszutko – Martin Przygodzki, Oskar Jaśkiewicz (24:58, 5/4),

0:2 – Martin Przygodzki (58:28, 5/6, do pustej bramki)

Sędziowali: Paweł Breske, Mateusz Krzywda (główni)  – Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).

Minuty karne: 10 – 8 (w tym 2 minuty kary technicznej).

Strzały: 46-21 (6-6, 16-8, 24-7)

Widzów: 638.

GKS: Murray – Rompkowski (2), Jakimienko (2); Fraszko, Pasiut, Wronka – Hudson, Wanack; Eriksson (2), Lehtonen, Krężołek (2) – Wajda, Kruczek; Bepierszcz, Monto (2), Michalski – Musioł, Krawczyk; Prokurat, Smal, Lebek.

Trener: Jacek Płachta

Zagłębie: Kotuła – Naróg, Syrojeżkin; Lundvald, Wasiljew, Nikiforow – Bychawski (2), Jaśkiewicz; Piotrowicz, Rzeszutko, Przygodzki – Khoperia (2), Luszniak; Dubinin, T. Kozłowski (2), Nahunko – Opiłka, Mickiewicz; Kasprzyk, Sikora, Blanik.

FOTORELACJA

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin