Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Lider pokonany

Lider pokonany

17 lutego 2021

Czwarte zwycięstwo z rzędu w ligowych pojedynkach odnotowali hokeiści Zagłębia Sosnowiec. Podopieczni Grzegorza Klicha po dogrywce pokonali GKS Tychy.

Mimo, że Zagłębie zagrało dobre spotkanie to nie uniknęło błędów w szczególności w trzeciej tercji gdy w przeciągu niecałej minuty grając z przewagą jednego zawodnika straciło aż dwie bramki.

Wynik spotkania w drugiej minucie mógł otworzyć Bartłomiej Pociecha, jednak trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi Aleksandr Wasiljew wykorzystał nagranie kolegi z drużyny i z bliska skierował krążek do siatki. W dziewiątej minucie bliski wyrównania był Filip Komorski jednak w sytuacji sam na sam trafił w Michała Czernika. Kilka sekund później podobną szansę zmarnował po drugiej stronie tafli Wasiljew, który trafił w Johna Murraya. Problemu z wykończeniem akcji nie miał za to w 17 minucie pojedynku Jean Dupuy, który szybkim strzałem z ostrego kąta nie dał szans Czernikowi.

W drugiej tercji tyszanie przez prawie półtorej minuty grali w podwójnej przewadze, jednak to nie wpłynęło na zmianę rezultatu. Jedynego gola tej odsłony zaraz na jej początku zdobył Jewgienij Nikiforow, który wykończył szybką akcję Wasliljewa.

Ten wpisał się ponownie na listę strzelców w 42 minucie meczu zdejmując pajęczynę z bramki Murray’a. Radość w boksie Zagłębia nie trwała zbyt długo bowiem chwilę później liczebną przewagę na gola zamienił Michael Cichy strzelając z najbliższej odległości. Odpowiedź naszych zawodników była niemal natychmiastowa, a na listę strzelców ponownie wpisał się Nikiforow.

W 48 minucie Peter Novajovsky nieprzepisowo zaatakował przy bandzie Jakuba Blanika, który mocno ucierpiał po tym ataku na głowę. Momentalnie w obronie kolegi z drużyny ruszył Szymon Luszniak, który wymierzył kilka ciosów Słowakowi za co otrzymał w sumie 14 karnych minut.

W 50 minucie padły dwa wspomniane wcześniej gole po błędach sosnowiczan. Najpierw zabawę za bramką defensorów Zagłębia przerwał Patryk Wronka, a chwilę później stratę Rusłana Baszyrowa na gola zamienił Filip Komorski.

Fatalna postawa zawodników Zagłębia nie doprowadziła jednak do porażki gdyż w 58 minucie strzałem zza zasłony popisał się Michaił Syrojeżkin. Była to jak się później okazało ostatnia bramka regulaminowego czasu gry i zwycięzcę wyłonić musiała dogrywka.

W niej skuteczniejsi byli sosnowiczanie, a bramka Aleksandra Rodionowa uciszyła boks gości, który wcześniej gromko cieszył się po swoich golach.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 6:5 po dogrywce (1:1, 1:0, 3:4 – 1:0)

1:0 Aleksandr Wasiljew – Jewgienij Nikiforow, Armen Khoperia (03:06)
1:1 Jean Dupuy – Patryk Wronka, Paul Szczechura (16:48)
2:1 Jewgienij Nikiforow – Aleksandr Wasiljew, Rusłan Baszyrow (20:20)
3:1 Aleksandr Wasiljew – Jewgienij Nikiforow, Rusłan Baszyrow (42:25)
3:2 Michael Cichy – Paul Szczechura, Alexander Szczechura (43:06, 5/4)
4:2 Jewgienij Nikiforow – Aleksandr Wasiljew, Rusłan Baszyrow (44:53)
4:3 Bartłomiej Jeziorski – Mateusz Gościński (47:12)
4:4 Patryk Wronka – Szymon Marzec (49:50, 4/5)
4:5 Filip Komorski – Jean Dupuy (50:31, 4/5)
5:5 Michaił Syrojeżkin – Iwan Rybczik, Tomasz Kozłowski (57:19)
6:5 Aleksandr Rodionow – Iwan Rybczik, Igor Smal (64:40)

Sędziowali: Marcin Polak, Paweł Kosidło (główni) – Grzegorz Cudek, Mateusz Bucki (liniowi)
Minuty karne: 30-24
Strzały: 25-42
Widzów: Bez udziału publiczności

Zagłębie: Czernik (Kotuła n/g) – Khoperia, Radionow – Nikiforow (6), Wasiljew (2), Baszyrow – Syrojeżkin (2), Lescovs (4); Smal, Dubinin, Rybczik – Naróg, Luszniak (14) – Sikora, Kozłowski, Blanik – Domogała (2), Gniewek; Piotrowski, Rutowski, Bernacki.

GKS Tychy (2): Murray (Raszka n/g) – Ciura, Novajovský (12), Dupuy (2), P. Szczechura, Wronka – Seed, Biro; A. Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Pociecha (2), Kotlorz (2) – Gościński, Komorski (4), Jeziorski – Bizacki, Mesikämmen; Witecki, Rzeszutko, Marzec.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin