Wtorkowe spotkanie powoli przechodzi do historii, a już jutro kolejne ligowe zmagania. Trener sosnowiczan podsumował zwycięstwo w Karwinie.
– Biorąc pod uwagę całe spotkanie to był to poprawny mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej tercji złapaliśmy pechowe gole przez popełniane kary, a rywal podczas przewag był bardzo skuteczny. W drugiej odsłonie graliśmy już zdecydowanie lepiej i byliśmy cierpliwi. Było wystarczająco dużo czasu, a my ciągle stwarzaliśmy sobie te okazje. Po bramce na 2:2 popełniliśmy brutalny błąd przy wznowieniu. Przeciwnik wykorzystał to momentalnie i strzelił tą bramkę więc to musimy wyeliminować. My musimy być cały czas skoncentrowani. Mając swoje tempo i swoją grę to się opłaciło. Dogrywkę rozegraliśmy na naszą korzyść i sposób w jaki to osiągnęliśmy cieszy mnie jeszcze bardziej – powiedział trener ECB Zagłębia Sosnowiec, Matias Lehtonen.

Czy zatem trudno podchodzić do spotkań z pozycji lidera?
– Nie wiem, nie myślę o tym. Nie zależy mi na tym i nawet się tym nie martwię czy jesteśmy liderem, czy na drugim czy ostatnim miejscu. Zawsze patrzymy na kolejny mecz i o tym myślimy. Chcemy grać po prostu swój hokej – dodał „Maso”.
W dwóch ostatnich spotkaniach w składzie Zagłębia zabrakło Dominika Nahunko, który ostatnio zmagał się z bólem mięśni pleców. Kiedy „Mietek” powróci do składu?
– Na tą chwilę tak do końca nie mamy konkretnej informacji, może wkrótce. Dominik ma drobną kontuzję ale to nic poważnego. Zobaczymy jak będzie w piątek, kiedy wrócimy do gry. Na szczęście mamy dobrych zawodników, by stworzyć skład w przypadku urazu innych – zakończył szkoleniowiec Zagłębia.