Prezentujemy wywiad z nowym szkoleniowcem sosnowieckiego Zagłębia, który wczoraj w Sanoku zadebiutował na ławce trenerskiej podczas meczu THL. Sosnowiczanie w piątkowy wieczór wysoko pokonali rywali aż 11:2.

Jak wrażenia po debiucie na ławce trenerskiej w polskiej lidze?

Matias Lehtonen: – Nie ukrywam, że dla mnie samego ten wieczór był bardzo emocjonujący oraz stresujący. Nowe miejsce oraz nowa liga jednak po tym meczu czuję się bardzo dobrze. Zawodnicy wiedzieli chyba, że dla mnie ma on znaczenie i zagrali dobrze. Podczas spotkania nie miałem zbyt wielu zastrzeżeń do naszej gry gdyż realizowaliśmy wcześniejsze założenia i byliśmy bardzo aktywni. Jestem zadowolony z postawy drużyny.

A jak z pierwszymi odczuciami odnośnie polskiego hokeja?

– Prawdę mówiąc nie widziałem jeszcze zbyt wielu lodowisk ale jeśli chodzi o nasze to jest to jedno z najlepszych na jakich miałem i mam okazję pracować. Organizacja jaka tutaj panuje jest po prostu świetna, możliwości treningu, szatnie, samo lodowisko jest na wysokim poziomie. Jestem szczęśliwy, że mam możliwość pracy tutaj oraz liczę, że pozytywnie się zaskoczę odwiedzając kolejne stadiony w Polsce. Zdaję sobie sprawę, że Polska nie jest jeszcze krajem hokeja natomiast jest krajem pełnym sportu oraz sportowej kultury. Wiem także, że lodowisko na którym się znajdujemy jest nowe i nie wszystkie obiekty w Polsce wyglądają tak jak „Stadion Zimowy” ale nie jest to żaden problem gdyż krążek oraz lód wszędzie jest taki sam. Jestem także podekscytowany, że będę miał okazje zobaczyć inne miejsca związane z hokejem oraz poznać polską kulturę. Wszyscy w klubie chcą coś zmienić, a w szczególności przywrócić klub na mistrzowską drogę tak jak to miało miejsce tutaj 40 lat temu. To mi imponuje gdyż sam jestem osobą, która chce się ciągle rozwijać, osiągać wyznaczone cele, a także otaczać się takimi ludźmi, którzy tego poszukują. Ten klub oraz ludzie, którzy tutaj są sprawiają, że czuję chęć rozwoju, osiągnięcia czegoś znacznie większego niż to co osiągał ten zespół przez ostatnie sezony. Te wszystkie czynniki sprawiły, że podjąłem taką decyzję, że drużyna EC Będzin Zagłębie Sosnowiec to właściwe miejsce gdzie chcę pracować.

Czy kojarzył trener polską ligę przed przylotem do Sosnowca?

– Tak kojarzyłem polską ligę przed dołączeniem do Zagłębia gdyż jest w niej lub było już kilku trenerów z Finlandii. Ze szkoleniowcem Sanoka znamy się bardzo dobrze od prawie 12 lat i nie raz spotykaliśmy się na ławce trenerskiej. Przed dołączeniem do zespołu przyglądałem się jak pracuje Zagłębie jeszcze za czasów moich poprzedników. Kojarzę wiele twarzy z zespołów Mestis, a na ławce trenerskiej na tym poziomie spędziłem 6 lat. Poziom polskiej ligi na pewno zmienia się i ta liga jest coraz silniejsza. Są tu czynione naprawdę duże kroki by kierować się w stronę europejskiego hokeja i tych lepszych lig.

Jakie ma trener spostrzeżenia dotyczące obecnej kadry klubu?

– Jest tutaj wielu naprawdę dobrych, utalentowanych zawodników z różnymi umiejętnościami, którzy chcą osiągnąć coś więcej. Mimo naprawdę wysokich umiejętności indywidualnych lubię kiedy nie polegam na nich, a na całej drużynie począwszy od kapitana. Teraz głównym zadaniem jest zgrać zespół w nowych rozwiązaniach taktycznych. Póki co jestem zadowolony z obecnej kadry oraz podekscytowany na pracę z tymi chłopakami.

Czy planuje Pan współpracować z asystentem?

– Tak chciałbym współpracować z asystentem i myślę, że już niebawem dołączy do nas. Obecnie jesteśmy na etapie poszukiwania osoby, która razem ze mną poprowadzi w dalszej części sezonu drużynę. Przed nami dużo pracy i na niej musimy się skupić.

W niedzielę zagramy na naszym lodowisku. Czy można powiedzieć, że będzie to kolejny debiut?

– W niedzielę czeka nas starcie z Unią Oświęcim. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to silniejsza drużyna. Kojarzę w niej utalentowanych zawodników z ligi fińskiej, a rywala podglądałem podczas zeszłego weekendu w Pucharze Polski.