Patrik Spěšný ostatni ligowy mecz w 2024 roku zakończył z czystym kontem. EC Będzin Zagłębie Sosnowiec pokonało na własnym lodzie Podhale Nowy Targ 5:0.

– By to mecz do tzw. jednej bramki. Rozegraliśmy go na spokojnie i według planu. Strzeliliśmy pięć bramek i dopisujemy trzy punkty do naszego konta więc jesteśmy zadowoleni. Zero z tyłu zawsze cieszy każdego bramkarza jednak muszę szczerze przyznać, że w tym meczu nie miałem zbyt wiele do roboty. Czasem w takich spotkaniach bardziej się trzeba postarać, by nie wpadł żaden „babol” – podsumował mecz bramkarz Zagłębia Sosnowiec, Patrik Spěšný.

Przed naszą drużyną przerwa świąteczna, podczas której zawodnicy dostaną kilka dni wolnego od treningów i lodu.

– Na tą przerwę świąteczną wracam do domu gdyż już bardzo długo nie widziałem rodziny i znajomych. Jest to zawsze fajny okres gdzie możemy się spotkać i spędzać razem czas. Nie ma wtedy mowy o ograniczeniach żywieniowych i trzeba ładnie wszystko zjeść by mamusia się nie obraziła (śmiech). Dla mnie zdecydowanie przoduje sałatka ziemniaczana i bożonarodzeniowy kotlet – dodał „Pata”.

Od początku sezonu nasz bramkarz rozgrywa mecze ligowe w masce, na której widnieje numer oraz sylwetka zmarłego w 2020 roku koszykarza – Kobe Bryanta.

– To pewnego rodzaju oddanie szacunku dla niego. Przed moim pierwszym sezonem w Sosnowcu zacząłem go śledzić i bardzo podobała mi się jego postawa jaką prezentował i podejście do sportu. Odpowiadał mi jako człowiek i był bardzo motywujący. Sam byłem wtedy po trudnym czasie w swoim życiu więc wziąłem sobie za wzór kilka dróg jakimi się kierował – dodał Spěšný.

W piątek „Stadion Zimowy” ponownie wypełnił się do ostatniego miejsca.

– Cieszymy się gdy kibiców jest tak dużo na trybunach. Dziękujemy im za to i przy okazji w imieniu drużyny składam życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Rok – przekazał bramkarz EC Będzin Zagłębia Sosnowiec.