ECB Zagłębie Sosnowiec ponownie wskoczyło na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W piątkowym meczu sosnowiczanie pokonali na własnym lodzie Comarch Cracovię 6:1.
Początek spotkania był wyrównany chociaż częściej w tercji rywala przebywali sosnowiczanie. Mocne strzały Matthew Sozanskiego i Michała Narogra nie przyniosły jednak pierwszego trafienia w tym meczu. Chwilę później zza zasłony próbował Aron Chmielewski jednak jego strzał zdołał odbić Santeri Lipiäinen. W siódmej minucie sosnowiczanie przeprowadzili akcję po której Jere-Matias Alanen wpadł do bramki rywala. W odpowiedzi „Pasy” przeprowadziły kontrę, po której w sytuacji sam na sam znalazł się Damian Kapica, który był bezbłędny. Sosnowiczanie po stracie gola próbowali szybko doprowadzić do wyrównania, a to udało się w piętnastej minucie meczu. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Adrian Gromadzki, który wyłuskał krążek i skierował go za linię bramkową. W końcówce sosnowiczanie ponownie trafili do bramki, a pięknym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się Michał Bernacki. Niestety trafienie to nie zostało uznane po analizie wideo gdyż sędziowie wskazali spalonego w polu bramkowym. Tercję zakończyło uderzenie Kapicy, które do boku skutecznie odbił bramkarz Zagłębia.

Druga tercja to dominacja sosnowiczan, którzy w 25 minucie meczu wyszli na prowadzenie. To właśnie wtedy precyzyjnym strzałem popisał się Alanen, który wpakował krążek do bramki nad leżącym już na lodzie Lipiäinenem. W połowie meczu prowadzenie podopiecznych Matiasa Lehtonena podwyższył Bartosz Ciura. Defensor Zagłębia posłał krążek spod niebieskiej linii prosto pod spojenie słupka z poprzeczką. To nie był koniec strzelaniny sosnowiczan, gdyż trzy minuty później kapitalne dogranie Alanena na bramkę zamienił Chmielewski. Cracovia w końcówce tercji mogła zmniejszyć dystans do rywala jednak w bramce bardzo dobrze spisywał się Halonen, który wybronił wszystkie próby „Pasów”.

Od początku trzeciej tercji Zagłębie nie zwalniało tempa. To bardzo szybko zaowocowało trafieniem Väinö Sirkii, który wystrzelił sprzed bramki. Goście zaskoczeni wydarzeniami na lodzie nie byli w stanie zagrozić naszej bramce, a nieliczne akcje pewnie powstrzymywał Halonen. Wynik spotkania na trzy minuty przed końcem meczu ustalił ponownie Chmielewski, który wykończył grę w liczebnej przewadze.

W niedzielę sosnowiczanie odpoczywają, do walki o punkty powrócimy we wtorek gdzie w wyjazdowym spotkaniu zmierzymy się z STS Sanok. W piątek natomiast do Sosnowca przyjedzie Polonia Bytom.
ECB Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 6:1 (1:1, 3:0, 2:0)
0:1 Damian Kapica – Eetu Mäki (08:16, 5/4)
1:1 Adrian Gromadzki – Aron Chmielewski, Michał Kotlorz (15:10)
2:1 Jere-Matias Alanen – Michał Bernacki, Väinö Sirkiä (25:54)
3:1 Bartosz Ciura – Aron Chmielewski, Miika Roine (32:35)
4:1 Aron Chmielewski – Jere-Matias Alanen, Michał Bernacki (35:48)
5:1 Väinö Sirkiä – Michał Naróg, Erkka Seppälä (42:34, 5/4)
6:1 Aron Chmielewski – Matthew Sozanski, Miika Roine (57:24, 5/4)
Sędziowali: Bartosz Suski, Przemysław Gabryszak (główni) -Piotr Podlas, Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Minuty karne: 4-6
Strzały: 41-26
Widzów: 2568
Zagłębie: N. Halonen (2) – M. Sozanski, B. Ciura, J. Jokinen, E. Seppälä, S. Brynkus – M. Naróg, K. Biłas, V. Sirkiä (2), J. Alanen, M. Bernacki – M. Kotlorz, J. Wanacki, A. Chmielewski, M. Roine, A. Gromadzki – O. Krawczyk, P. Ciepielewski, J. Sołtys, E. Kaczyński, D. Nahunko.
Cracovia: S. Lipiäinen – M. Kruczek, M. Jaracz, K. Sterbenz, M. Bezwiński, F. Kapica – O. Jaśkiewicz, M. Hansson, H. Karjalainen, S. Montgomery, D. Kapica(2) – J. Michalski (4), M. Noworyta, K. Mocarski, O. Valtola, E. Mäki – K. Mętel, D. Kapa, A. Dziurdzia, K. Malasiński, J. Ślusarek.