UWAGA! MATERIAŁ ZAWIERA ZDJĘCIA DRASTYCZNE
Podczas piątkowego meczu z Marmą Ciarko STS Sanok poważnej kontuzji doznał Kamil Sikora. Napastnik Zagłębia został zaatakowany przez rywala z tyłu kijem trzymanym oburącz i przy upadku dostał krążkiem wystrzelonym przez Witalija Andrejkiwa.

Zawodnik zjechał do boksu z twarzą całą we krwi. Po badaniach okazało się, że nasz wychowanek ma złamaną kość jarzmową, nosową i szczękową. Doznał wstrząśnienia mózgu oraz ma rozcięty łuk brwiowy.

– Kamil dzisiaj czuł już się lepiej. Ma zanik pamięci z przed i długo po uderzeniu. Doznał złamania twarzoczaszki w trzech miejscach. Czeka go konsultacja chirurgiczna od której zależy czy będzie miał wykonany zabieg operacyjny usunięcia odłamków złamanych kości. Pauza zawodnika może potrwać od czterech do sześciu tygodni – przekazała fizjoterapeutka sosnowieckiego Zagłębia, Katarzyna Koćma.
Kamilowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Informujemy również, że Damian Tyczyński oraz Witalij Andrejkiw, którzy otrzymali wczoraj kary meczu nie będą pauzować i zagrają jutro w meczu przeciwko KH Enegra Toruń.