W ostatnim ligowym spotkaniu w szeregach EC Będzin Zagłębia Sosnowiec zabrakło czterech podstawowych zawodników.
Dobre wiadomości dotyczą Damian Tyczyńskiego, który złapał wirusa i nie wystąpił w niedzielnym meczu z powodu temperatury. Nasz kreator gry już czuje się dobrze i powraca do treningów. Michał Naróg na jednym z treningów dostał krążkiem przez co musiał odpocząć. Defensor dzisiaj powinien wyjechać już na lód.
Po świątecznej przerwie na lodzie nadal brakuje Romana Szturca. Czeski napastnik podczas świątecznego spotkania z Podhalem Nowy Targ doznał kontuzji stopy. W Sanoku ucierpiał natomiast Dominik Nahunko.

– Jeżeli chodzi o Romana to czeka go jeszcze pauza przez około dwa tygodnie ze względu na złamanie kości łódeczkowatej w stopie. Dłuższa przerwa czeka Dominika, który ma uszkodzenie trzeciego stopnia więzadła pobocznego piszczelowego (mcl) – przekazała fizjoterapeutka sosnowiczan, Katarzyna Koćma.
„Mietek” doznał podobnego urazu kolana z jakim przez dwa miesiące zmagał się Radosław Sawicki.
Wszystkim naszym zawodnikom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.