DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-11-26 19:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>263</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>265</b><br />
h

Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Serce na lodzie, dwa punkty w Toruniu

Serce na lodzie, dwa punkty w Toruniu

16 lutego 2024

Hokeiści Zagłębia pokazali charakter w dzisiejszym meczu w Toruniu. Podopieczni Piotra Sarnika odrobili dwubramkową stratę i ostatecznie wygrali całe spotkanie po serii rzutów karnych. W nich jako jedyny skuteczność zachował Damian Tyczyński.

W dzisiejszym meczu szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec nie mógł skorzystać z usług dalej kontuzjowanego Riley Stadela oraz dodatkowo Romana Szturca i Jakuba Saura, którzy są chorzy.

Pierwszą groźna akcję dzisiejszego spotkania przeprowadzili sosnowiczanie jednak próby Niklasa Salo i Valtteri Niemi zdołał wybronić Mateusz Studziński. W odpowiedzi miejscowi wypracowali dwie groźne kontry podczas gry w liczebnym osłabieniu jednak żadna z nich nie przyniosła pierwszego trafienia w dzisiejszym pojedynku. W 11 minucie meczu miejscowi znaleźli jednak sposób na pokonanie Patrika Spěšnego. Po strzale Michała Kalinowskiego krążek odbił się od naszego bramkarza i spadł przy słupku. Patryk Kogut szybko dopełnił jedynie formalności i skierował go za linię bramkową. W 13 minucie Zagłębie mogło doprowadzić do wyrównania jednak będąc sam na sam z bramkarzem gospodarzy Dominik Nahunko strzelił wprost w łapaczkę Studzińskiego. Dwie minuty później ponownie zagotowało się pod bramką miejscowych jednak Arkadiusz Karasiński nie trafił w krążek. Dużo niewykorzystanych szans zemściło się na Zagłębiu w 17 minucie meczu. Wtedy właśnie Albin Johansson posłał krążek spod niebieskiej linii, a zasłonięty Spěšný po chwili wyciągał go z własnej bramki. Tuż po wznowieniu szybką akcją popisał się Rusłan Baszyrow jednak guma po jego strzale przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Tercję zakończyła kontaktowa bramka Michała Bernackiego, który przekierował krążek do siatki po nastrzeleniu Tomasza Kozłowskiego.

Nikałaj Syty i Jakub Prokurat – ci zawodnicy już na początku drugiej tercji mogli uradować miejscową publiczność jednak obie próby padły łupem Spěšnego. Kolejne akcje również należały do gospodarzy. W 25 minucie z bliska dwukrotnie uderzył Mirko Djumić jednak pewnie krążek wybronił bramkarz Zagłębia. Pierwszy groźny strzał w tej odsłonie nasz zespół oddał dopiero w 27 minucie, a była to wybroniona próba Witalij Andrejkiwa. W 33 minucie hokeiści z Torunia podwyższyli swoje prowadzenie za sprawą Atte Huhteli, który pięknym strzałem posłał krążek pod poprzeczkę. W ostatniej minucie drugiej tercji szansę na zmniejszenie dystansu do rywala miał Nahunko lecz po uwolnieniu się od obrońców trafił wprost w Studzińskiego.

Na początku trzeciej tercji dwie szanse mieli podopieczni Piotra Sarnika jednak ani Olli Valtola ani Niklas Salo nie zdołali pokonać Studzińskiego. W 47 minucie Zagłębie w końcu znalazło sposób na pokonanie Studzińskiego, a najwięcej zimnej krwi przed bramką rywala zachował Patryk Krężołek, który umieścił krążek w bramce. Po stracie gola gospodarze mówiąc potocznie „przycisnęli” i przez dobrych kilka minut rozgrywali krążek w naszej tercji. Mimo optycznej przewagi żaden ze strzałów nie znalazł drogi do bramki. W 55 minucie bliski szczęścia był ponownie Kogut lecz krążek zatańczył przed niebieską linią obok leżącego już Spěšnego. W 55 minucie Zagłębie zamknęło rywala w tercji i doprowadziło do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Riley Lindgren, po którego uderzeniu krążek odbił się od słupka i wpadł do bramki.

W dogrywce więcej szans na zdobycie dodatkowego punktu mieli sosnowiczanie. Trzy z nich zmarnował Salo, który znalazł się aż tyle razy w sytuacji sam na sam. Goście również mieli stuprocentową szansę jednak Syty nie znalazł sposobu na pokonanie Spěšnego i zwycięzcę wyłonić musiały rzuty karnych. W nich jako jedyny celnie swój najazd wykończył Damian Tyczyński, który wyjechał na lód jako pierwszy.

W niedzielę Zagłębie będzie pauzować, do zmagań o punkty nasz zespół powróci dopiero za tydzień gdy na własnym lodzie podejmować będzie drużynę z Sanoka.

KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 3:4 k. (2:1, 1:0, 0:2. d. 0:0, k. 0:1)

1:0 – Patryk Kogut – Michał Kalinowski (10:35),
2:0 – Albin Thyni Johansson – Jakub Gimiński, Jakub Prokurat (16:24),
2:1 –  Michał Bernacki – Tomasz Kozłowski (19:42),
3:1 – Atte Huhtela – Calle Behm, Matthew Sozanski (32:16),
3:2 – Patryk Krężołek – Witalij Andrejkiw (46:53),
3:3 – Riley Lindgren – Vlastimil Dostálek (56:05),
3:4 – Damian Tyczyński (decydujący karny).

Sędziowali: Mateusz Buck, Paweł Breske (główni) – Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi)

Minuty karne: 4-6

Strzały: 44-35

Widzów: 1208

Karne: Tyczyński (+), Tiainen (-), Krężołek (-), Larionovs (-), Niemi (-), Syty (-), Lindgren (-), Fjodorovs (-), Dostálek (-), Djumić (-)

KH Energa: Studziński – Johansson, Svars; Larionovs, Fjodorovs, Tiainen – Gimiński, Sozanski; Prokurat, Syty, Djumić – Jaworski, Kurnicki; Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski – Behm, Zieliński; Jaakola, Huhtela, Baszyrow.

Zagłębie: Spěšný – Charvát, Naróg; Karasiński, Tyczyński, Krężołek – Kotlorz, Włodara; Salo, Valtola, Niemi – Andrejkiw, Krawczyk; Dostálek, Nahunko, Lindgren – Bernacki, Bucenko, Kozłowski oraz Sikora.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin