Reprezentacja Polski mimo, że dwukrotnie prowadziła w piątkowym spotkaniu przeciwko Słowenii ostatecznie przegrała po dogrywce 2:3. W szeregach biało-czerwonych zagrało wczoraj sześciu przedstawicieli ECB Zagłębia Sosnowiec.

Między słupkami mogliśmy zobaczyć Macieja Miarkę. Oprócz niego zagrali także Sebastian Brynkus, Aron Chmielewski, Karol Biłas, Bartosz Ciura i Adrian Gromadzki.

Do protokołu meczowego zapisali się Chmielewski, który pięknym strzałem otworzył wynik spotkania oraz Biłas, który zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce Szymona Kiełbickiego. Na ławce kar dwie karne minuty odsiedział Brynkus.

Polska – Słowenia 2:3 d. (2:1, 0:0, 0:1, 1:0)

1:0 Chmielewski – Zygmunt (07:15)
1:1 Crnkic – Crnović (09:41)
2:1`Kiełbicki – Florczak, Biłas (14:27)
2:2 Lesnicar – Sojer (41:11)
2:3 Maver – Mahkovec (60:40)

Dla Adriana Gromadzkiego sosnowiecki turniej to debiut w pierwszej reprezentacji Polski.

– Na pewno dla mnie samego też to jest przeżycie i ogromne wyróżnienie. Jestem dumny, że mogę grać w seniorskiej kadrze. Podsumowując ten piątkowy mecz to naprawdę szkoda tej dogrywki ze Słowenią gdyż dwa razy prowadziliśmy w tym meczu, a ostatecznie musimy pogodzić się z porażką. Zdecydowanie to pierwsze spotkanie z Włochami zagraliśmy lepiej – przekazał młody napastnik ECB Zagłębia Sosnowiec.

„Gromi” przyznał jednak, że może liczyć na wsparcie bardziej doświadczonych kadrowiczów.

– Wiadomo, że lepiej gra się na lodowisku, na którym trenuje na co dzień. Mam wsparcie od kolegów tych z większym doświadczeniem w kadrze. Fajnie, że kapitanem został Bartek Ciura. To on sam zainicjował to, że mam jechać to pierwsze kółeczko na rozgrzewce. Tak naprawdę wszyscy wspieramy siebie nawzajem i ta atmosfera jest bardzo dobra – dodał Gromadzki.