Bramka Tomasza Kozłowskiego dała trzy punkty sosnowiczanom w niedzielnym pojedynku z Re-Plast Unią Oświęcim. Prezentujemy krótką rozmowę z kapitanem Zagłębia Sosnowiec.

W końcu?

Tomasz Kozłowski: Dokładnie, w końcu udało nam się zagrać trzy równe tercje. Graliśmy prosty hokej, wybijaliśmy krążki i próbowaliśmy grać z kontry. Udało nam się strzelić trzy bramki i w końcu te trzy punkty zostały w Sosnowcu.

To chyba jednak niespodzianka?

– Cieszy to zwycięstwo gdyż z przeciwnikiem z górnej półki w tym sezonie jeszcze nie wygraliśmy. Nawet ten mecz w Tychach mimo że przegraliśmy go wysoko to był dobry w naszym wykonaniu. Gdybyśmy nie zagrali tam tak słabej pierwszej tercji to mogło być różnie.

Gdy ostatnio rozmawialiśmy byłeś obrońcą. Teraz jesteś napastnikiem strzelającym decydującego gola. To chyba miłe?

– Tam gdzie trener mnie wystawi, tam zawsze staram się wykonywać jak najlepiej te zadania. Udało mi się strzelić gola, lecz zapracowała na to na pewno cała drużyna. Wszyscy zagraliśmy na te trzy punkty.

Ta wygrana mówiąc potocznie doda Wam skrzydeł?

– Mentalnie byliśmy już naprawdę na dnie i mam nadzieję, że to zwycięstwo nas podniesie. Morale na pewno będą wyższe. Przed nami kolejne ciężkie mecze i ważne jest to byśmy grali równo. To może być kluczem do naszej lepszej gry i korzystniejszych wyników.