EC Będzin Zagłębie Sosnowiec jak równy z równym zagrało w niedzielnym meczu z GKS Katowice. Ostatecznie sosnowiczanie przegrali po dogrywce 0:1. Jak spotkanie to podsumował szkoleniowiec sosnowiczan?
– W tym meczu zarówno my jak i rywal mieliśmy swoje okazje. Dobrze zagraliśmy w obronie w przeciągu całego spotkania. W dalszym ciągu brakuje nam czegoś, by wykończyć tą akcję. Nie chcę tutaj ponownie wspominać o skuteczności. Był w tym meczu słupek, była poprzeczka to są milimetry, które decydują. Nikt nie ma takiej skuteczności, by celować tak jak chce uderzyć. Szczególnie w drugiej tercji ten mecz mogliśmy rozstrzygnąć na własną korzyść i później dobrze bronić. Wynik cały czas był na styku i potrzebna była koncentracja. Grając trzech na trzech często decyduje chwila zawachania czy opóźniona reakcja. Jeden błąd wpływa na losy meczu – podsumował mecz trener EC Będzin Zagłębia Sosnowiec, Piotr Sarnik.

W miniony weekend sosnowiczanie zaprezentowali się dobrze w meczach z wyżej notowanym rywalem.
– My do każdego meczu podchodzimy żeby wygrać. Nie ważne czy jest to Oświęcim, Katowice czy ktokolwiek inny. Cel jest jeden i są to trzy punkty. W tym meczu zawodnicy zrobili wszystko, by wygrać i na pewno kosztował ich on dużo zdrowia. Gramy wyrównane mecze z drużynami, które potencjalnie będą walczyć o mistrza Polski. W sporcie szczęście też jest potrzebne – zakończył Sarnik.