Kolejne trzy punkty dopisali do swojego konta hokeiści ECB Zagłębia Sosnowiec. W piątkowym pojedynku w Krakowie sosnowiczanie pokonali Comarch Cracovię 3:1.
Pierwsza bramka dzisiejszego spotkania padła już w drugiej minucie meczu. Po przejęciu krążka na linii niebieskiej w stronę bramki Zagłębia pomknął Krystian Mocarski, który huknął pod poprzeczkę. Tuż po wznowieniu karą za spowodowanie upadku przeciwnika został ukarany Jan Sołtys jednak nasz zespół skutecznie wybronił dwuminutowe osłabienie. W siódmej minucie pozostawiony bez opieki Mateusz Bezwiński znalazł się sam na sam z bramkarzem Zagłębia. Krążek po uderzeniu zawodnika miejscowych odbił się od poprzeczki. Dwie minuty później Cracovia mogła podwyższyć prowadzenie jednak uderzenie z prawej strony tafli skutecznie powstrzymał Niilo Halonen. Wyrównująca bramka padła w 14 minucie meczu. Podanie zza bramki Arona Chmielewskiego na gola zamienił Mika Roine, który posłał krążek obok Santeri Lipianena. W odpowiedzi chwilę później szybką akcję przeprowadził Eetu Maki jednak krążek po jego próbie instynktownie odbił bramkarz Zagłębia. Kolejne akcje nie przyniosły zmiany rezultatu i premierowa odsłona zakończyła się remisem.

Początek drugiej tercji należał do podopiecznych Matiasa Lehtonena, którzy już w jej drugiej minucie zdobyli bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Roine, który będąc przed bramką na spokojnie przyjął krążek i skierował go przy słupku w odsłoniętą lukę. Fiński napastnik mógł w 27 minucie ustrzelić hat-tricka jednak uderzony z bliska krążek przeleciał nad poprzeczką. Tercja toczona była pod dyktando sosnowiczan, którzy raz po raz zatrudniali Lipianena. W 33 minucie miejscowi mogli doprowadzić do wyrównania, lecz niecelnie uderzył Karol Sterbenz. W odpowiedzi dwukrotnie bramce rywala zagroził Jere Jokinen, lecz obie próby kończył niecelny strzał. Końcówka tercji należała do miejscowych jednak mimo kilku oddanych strzałów wynik nie uległ zmianie.

W ostatniej tercji poziom spotkania się wyrównał i taki stan utrzymywał się niemal przez połowę ostatniej odsłony. Gospodarze mieli swoje szanse na doprowadzenie do wyrównania jednak dobrze w bramce Zagłębia spisywał się ponownie Halonen. Na trzy minuty przed końcem meczu szybką kontrą popisał się Chmielewski, który na raty wykończył swoją akcję i przebił się przez parkany bramkarza „Pasów”.
Comarch Cracovia – ECB Zagłębie Sosnowiec 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
Bramki:
1:0 Krystian Mocarski – Fabian Kapica (01:40)
1:1 Miika Roine – Michał Kotlorz, Aron Chmielewski (13:46 – odłożona kara)
1:2 Miika Roine – Michał Naróg, Aron Chmielewski (21:17)
1:3 Aron Chmielewski (57:16)
Sędziowali: Rafał Noworyta, Michał Baca (główni), Igor Dzięciołowski, Maciej Byczkowski (liniowi)
Strzały: 22-27
Minuty karne: 6-10
Widzów: ok. 1000
Cracovia: S. Lipiäinen – O. Jaśkiewicz (2), M. Hansson (2), F. Kapica, O. Valtola, H. Karjalainen – M. Noworyta, M. Kruczek, K. Mocarski, K. Malasiński (2), D. Kapica – P. Wajda, D. Kapa, K. Sterbenz, M. Bezwiński, E. Mäki – J. Michalski, J. Janeczek, S. Gumiński, A. Dziurdzia, M. Jaracz.
Trener: Krystian Dziubiński
Zagłębie: N. Halonen – M. Sozanski, B. Ciura (2), A. Chmielewski, M. Roine, J. Piipponen (4) – M. Naróg, M. Kotlorz, J. Jokinen, E. Seppälä, S. Brynkus – K. Biłas, O. Krawczyk, V. Sirkiä, P. Ciepielewski, M. Bernacki (2) – E. Kaczyński, T. Pyrih, J. Sołtys (2), D. Nahunko, A. Gromadzki.
Trener: Matias „Maso” Lehtonen