DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2025-12-05 18:30

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>263</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header-hokej.php</b> on line <b>265</b><br />
h

Strona główna / Hokej Aktualnosci / Aktualności / Tylko jeden punkt pod Wawelem

Tylko jeden punkt pod Wawelem

21 listopada 2025

Rzuty karne wyłoniły zwycięzcę dzisiejszego pojedynku pomiędzy Comarch Cracovią i ECB Zagłębiem Sosnowiec. Ostatecznie dodatkowy punkt wędruje na konto dzisiejszych gospodarzy.

Pierwsze minuty piątkowego spotkania należały do Zagłębia, które rozgrywało krążek w tercji rywala. Żadna z wypracowanych prób nie była jednak na tyle skuteczna, by otworzyć wynik meczu. Takiego problemu w czwartej minucie nie mieli natomiast po drugiej stronie tafli miejscowi, którzy za sprawą Seana Montgomerego otworzyli wynik meczu. Napastnik „Pasów” znalazł się sam przed Niilo Halonenem i po szybkim zwodzie umieścił krążek pod poprzeczką. W siódmej minucie na tablicy wyników pojawił się remis za sprawą Matthew Soznaskiego, który pomknął prawą stroną tafli i szybkim strzałem ze ściąganej nie dał szans Santeri Lipianenowi. W 10 minucie meczu przed bramką rywala znalazł się Jere-Matias Alanen, który próbował swoich sił uderzeniem z backhandu jednak guma minimalnie minęła słupek. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili akcję, po której Mans Hansson swobodnie skierował krążek przy słupku obok łyżwy Halonena. Pod koniec tercji szansę na doprowadzenie do remisu miał ponownie Sozanski jednak tym razem krążek minął bramkę po strzale Kanadyjczyka. W ramach rewanżu mocno spod bandy huknął Mateusz Bezwiński, a gumę przed siebie „wypluł” Halonen, którą po chwili wybito pod boczną bandę. Ostatnią groźną próbą premierowej odsłony była akcja i mocny strzał Arona Chmielewskiego, z którym bez większych problemów poradził sobie Lipianen.

Drugą odsłonę rozpoczęła akcja Joni Piipponena, który znalazł się przed bramką jednak chybił z bliska. W odpowiedzi miejscowi przeprowadzili akcję, po której krążek zatrzymał się przed linią bramki Halonena. Sędziowie uznali, że krążek mógł przekroczyć linię bramkową więc zasygnalizowali analizę wideo. Ta wykazała, że guma nie przekroczyła linii bramkowej i gra była kontynuowana. Tuż po tej sytuacji grając w liczebnej przewadze z linii bulika uderzył Michał Naróg, a zasłonięty bramkarz Cracovii przepuścił to uderzenie i na tablicy wyników ponownie pojawił się remis. W 27 minucie podczas przewagi mocno ze środka wystrzelił Bezwiński, jednak krążek do ciała na raty przycisnął bramkarz Zagłębia. W połowie tercji z szybką akcją wyjechał Erkka Seppälä jednak jego strzał mierzony w okienko padł łupem bramkarza gospodarzy. Kolejne minuty to wyrównana gra obu drużyn. W końcówce swój zespół na prowadzenie mógł wyprowadzić aktywny dzisiaj Sozanski jednak uderzył minimalnie nad poprzeczką.

Ostatnia tercja rozpoczęła się z lekkim opóźnieniem z powodu przedłużającego się pokazu młodej łyżwiarki figurowej. Zaraz po nim hokeiści wyjechali na lód i rozpoczęli grę. W piątej minucie trzeciej tercji podczas gry z przewagą jednego zawodnika po lodzie uderzył Damian Kapica jednak krążek przy słupku zdołał przymrozić Halonen. Dwie minuty później doskonałą szansę miał nie kto inny tylko Sozanski, który dzisiaj był dzisiaj wielokrotnie w tercji przeciwnika. Jego strzał i dobitkę zdołał jednak wybronić bramkarz Cracovii. W 54 minucie dzisiejsi gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Kacpra Malsińskiego, który wypalił w okienko nie dając szans Halonenowi. Stracona bramka wpłynęła na grę sosnowiczan, którzy bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Sozanski, który huknął w okienko obok barku Lipianena.

W dogrywce oba zespoły miały szansę, by rozstrzygnąć ten mecz w doliczonym czasie gry. Pierwszą z nich miał Eetu Maki, który uderzył sprzed bramki jednak wprost w Halonena. Jeszcze lepszą szansę miał Piipponen, który chwilę później nie trafił z metra w odsłoniętą część bramki. Dodatkowy czas nie wyłonił więc zwycięzcy i w Krakowie potrzebne były rzuty karne.

Indywidualne najazdy to dominacja Cracovii, która była w nich bezbłędna. Wszystkie trzy próby gospodarzy zakończyły się sukcesem. Najazdy skutecznie wykonali Kapica, Montgomery i Henry Karjalajnen. W naszym zespole nie trafili Alanen, Jokinen i Miika Roine.

W niedzielę sosnowiczanie będą pauzować. Do ligowej rywalizacji powrócimy 28 listopada gdy na własnym lodzie podejmować będziemy STS Sanok.

Comarch Cracovia – ECB Zagłębie Sosnowiec 4:3 (2:1, 0:1, 1:1, d. 0:0, k. 3:0)

1:0 Sean Montgomery (04:13)
1:1 Matthew Sozanski – Michał Kotlorz (07:00)
2:1 Måns Hansson- Mateusz Bezwiński, Szymon Gumiński (10:49)
2:2 Michał Naróg – Väinö Sirkiä (24:15, 5/4)
3:2 Kacper Malasiński – Henry Karjalainen, Miłosz Noworyta (53:23)
3:3 Matthew Sozanski – Aron Chmielewski (54:50)
4:3 Damian Kapica (decydujący rzut karny)

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek (główny), Krzysztof Kozłowski (główny), Łukasz Sośnierz (liniowy), Dawid Kubiszewski (liniowy)
Minuty karne: 6-8
Widzów: 1230

Cracovia: S. Lipianen- J. Michalski, P. Wajda, A. Dziurdzia, S. Montgomery, K. Mocarski – M. Jaracz, O. Jaśkiewicz, E. Mäki, O. Valtola (4), D. Kapica – M. Kruczek, M. Noworyta, H. Karjalainen (2), M. Bezwiński, M. Hansson – K. Mętel, K. Malasiński, J. Konarski, S. Gumiński.

Zagłębie: N. Halonen- M. Sozanski, B. Ciura, J. Jokinen, E. Seppälä, S. Brynkus – M. Naróg, J. Wanacki (2), A. Chmielewski, M. Roine, J. Piipponen – M. Kotlorz (2), K. Biłas (2), V. Sirkiä, J. Alanen, M. Bernacki – O. Krawczyk, P. Ciepielewski, J. Sołtys (2), E. Kaczyński, A. Gromadzki.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin