W Wielką Sobotę zagramy w Rzeszowie ze Stalą. W tym roku Zagłębie wygrało tylko jedno spotkanie, więc liczymy, że w tak szczególnym czasie sosnowiczanie przełamią się i wreszcie zapiszą na koncie 3 punkty.

W ubiegłym roku zagraliśmy ze Stalą po 12-letniej przerwie (biorąc pod uwagę także Puchar Polski). Po twardej walce wygraliśmy 1:0 za sprawą samobójczego trafienia Bartłomieja Poczobuta. Powtórkę wzięlibyśmy w ciemno, ale trzeba pamiętać, że rzeszowianie są szczególnie groźni na własnym stadionie, na którym w tym roku wygrali 7 meczów. W tabeli Fortuna 1. Ligi nasz sobotni rywal zajmuje 9. miejsce z dorobkiem 34 punktów (więcej o 7 oczek od Zagłębia). Nasz zespół w przeciwieństwie do przeciwnika musi się oglądać za plecy, by nie popaść w tarapaty związane z walką o utrzymanie się w I lidze. Najlepiej byłoby wygrać w Rzeszowie, co pomogłoby Zagłębiu oddalić się od strefy spadkowej.

Zawodnikiem Stali jest Patryk Małecki, który nie tak dawno występował w Zagłębiu. „Mały” odszedł z Sosnowca wiosną 2021 roku w kontrowersyjnych okolicznościach i przyczynił się później do awansu Stali do Fortuna 1 Ligi. W tym sezonie zaliczył 19 ligowych spotkań, ale ostatnio pauzował. W minionej kolejce to nie Małecki, ale Damian Michalik odegrał kluczową rolę w zremisowanym 2:2 wyjazdowym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. To właśnie Michalik był autorem obu trafień dla stalowców.

Jeśli chodzi o kwestie kadrowe w obozie Zagłębia, to nie zagra obrońca Vedran Dalić przechodzący rehabilitację po kontuzji mięśniowej. Z kolei Ukrainiec Oleksii Bykov musi pauzować jeszcze jeden mecz w efekcie czerwonej kartki, którą ujrzał w Głogowie. Pozostali zawodnicy są zdrowi i pozostają do dyspozycji trenera Dariusza Dudka.

Stal zwycięstwem może dać sobie jedną z ostatnich szans, aby podłączyć się do walki o baraże, wygrana Zagłębia zaś oddali ten zespół od strefy spadkowej, zapewniając bezpieczeństwo na co najmniej kilka następnych kolejek. Mecze Stali przynoszą zazwyczaj dużo goli – średnia trafień wynosi 3 co spotkanie, a w 40 procentach starć z udziałem rzeszowian oglądaliśmy minimum 4 bramki.

Jeśli wierzyć statystyce to przedświąteczne spotkanie w Rzeszowie powinno przynieść dużo emocji i sporo goli, Oby większość była autorstwa sosnowieckich piłkarzy… Na to czekają wszyscy kibice Zagłębia, którzy w mocnej grupie wybierają się na to spotkanie.

STAL RZESZÓW – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
Stadion Miejski „Stal” w Rzeszowie, ul. Hetmańska 69
Sobota, 8 kwietnia, godz. 20:00
Sędziuje: Tomasz Musiał z Krakowa
Transmisja TV internetowa (jednorazowy dostęp): bit.ly/ZaglebiePPV

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – STAL RZESZÓW
HISTORIA LIGOWYCH POJEDYNKÓW
BEZ PUCHARU POLSKI

29 – LICZBA SPOTKAŃ
13 – ZWYCIĘSTWA
8 – REMISY
8 – PORAŻKI
BRAMKI : 38:25

SEZON PO SEZONIE

29. 2022/23 FORTUNA 1. LIGA

CIEKAWOSTKI:

* Przy okazji ligowych pojedynków z rzeszowianami warto wrócić do spotkania z 11 czerwca 1989 roku. Ważyły się wówczas losy awansu Zagłębia do I ligi (obecna Ekstraklasa) i dzięki wygranej 2:1 na Stadionie Ludowym można było fetować powrót w szeregi najlepszych drużyn w kraju. Gola na wagę awansu zdobył w 89 minucie Zbigniew Gręda. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka wpadła bezpośrednio do siatki. Ach, co to był za mecz! Na trybunach Ludowego zasiadło wówczas 12 tysięcy kibiców.
* Ze Stalą mierzyliśmy się również w rundzie wstępnej Pucharu Polski, a miało to miejsce 18 lipca 2012 roku. Na Ludowym wygraliśmy to spotkanie 2:1 po golach Michała Grunta i Rafała Jankowskiego. Kariery pucharowej w sezonie 2012/13 sosnowiczanie jednak nie zrobili, w następnej rundzie zespół przegrał 2:3 wyjazdowe spotkanie z Pelikanem Łowicz.
* Po raz ostatni graliśmy z rzeszowianami 2 września ubiegłego roku w Sosnowcu. Zagłębie wygrało wówczas 1:0 po samobójczym trafieniu Bartłomieja Poczobuta w 44 minucie. Dodajmy, że w 38. minucie Marek Fábry nie wykorzystał rzutu karnego. Na Stadionie Ludowym zasiadło wówczas 2112 kibiców.