Zagłębie we wtorkowym meczu w Toruniu wywalczyło komplet punktów. Dublety w tym spotkaniu ustrzelili Dominik Nahunko i Riley Lindgren.

Pierwszą groźna akcję w czwartej minucie tego meczu przeprowadził Aleks Menc, lecz jego strzał zdołał wybronić Julius Pohjanoksa. Chwilę później przed szansą na gola znalazł się Niklas Salo, jednak po szybkim rajdzie uderzył nad bramką. Miejscowi również próbowali swoich sił jednak Matthew Sozanski z linii bulika uderzył wprost w Patrika Spěšnego. Mimo optycznej przewagi Zagłębia to gospodarze jako pierwsi otworzyli wynik tego meczu Deniss Fjodorovs wjechał w naszą tercję po przechwycie i pięknym strzałem wpakował krążek pod poprzeczkę. Radość w boksie gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo gdyż minutę później do wyrównania doprowadził Dominik Nahunko, który przekierował do bramki nastrzelony przez Damian Tyczyńskiego krążek. W 15 minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie gdy Danila Larionovs wjechał między buliki i potężnym strzałem przebił się przez interweniującego bramkarza Zagłębia. Tuż po wznowieniu Atte Huhtela wyjechał zza bramki i strzelił po lodzie, lecz z tą próbą pewnie poradził sobie bramkarz sosnowiczan. W końcówce pierwszej tercji Zagłębie po raz pierwszy tym meczu zagrało w liczebnej przewadze, jednak nie zdołało wykorzystać tego faktu i po dwudziestu minutach miejscowi prowadzili jedną bramką.

Druga tercja miała podobny przebieg jak ta premierowa. Podopieczni Piotra Sarnika optycznie przeważali jednak nie byli w stanie pokonać Pohjanoksy. Bliski szczęścia był Nikita Bucenko, jednak w 24 minucie meczu jego strzał z bliska wyłapał bramkarz „TKH”. W odpowiedzi kontrę przeprowadził dobrze znany w Sosnowcu Rusłan Baszyrow ale krążek uderzony nad lodem zdołał wyłapać nasz bramkarz. W 32 minucie meczu padła wyrównująca bramka dla Zagłębia, a szybkim i precyzyjnym strzałem popisał się Riley Lindgren. Chwilę później sosnowiczanie zdobyli trzeciego gola, jednak trafienie Bucenki nie zostało uznane. Sędziowie wskazali na spalonego w polu bramkowym.

Ostatnie dwadzieścia minut od znacznej ofensywy rozpoczęli hokeiści z Torunia, którzy przez dobre cztery minuty rozgrywali krążek w tercji Zagłębia. Dopiero w piątej minucie tercji Michał Naróg przejechał przez pół lodowiska i strzelił wprost w Pohjankose. W 48 minucie po dość dziwnych okolicznościach Patryk Krężołek wyprowadził drużynę na prowadzenie. W dziwnych, gdyż wcześniej dwóch zawodników gospodarzy wywróciło się, a „Krężoł” znalazł się sam przed bramką i po przełożeniu krążka wpakował go pod poprzeczkę. Na trzy minuty przed końcem spokój drużynie dało trafienie Lindgrena, który dopadł do obitej gumy i skierował go w odsłoniętą lukę. Wynik spotkania strzałem do pustej bramki ustalił Nahunko.

W piątek nasza drużyna pauzuje, kolejny mecz Zagłębie rozegra na własnym lodzie w niedzielę , a ich rywalem będzie zespół PZU Podhale Nowy Targ.

KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 2:5 (2:1, 0:1, 0:3)

1:0 – Deniss Fjodorovs – Calle Behm, Albin Thyni Johansson (10:18)
1:1 – Dominik Nahunko – Damian Tyczyński (11:06),
2:1 – Danila Larionovs – Deniss Fjodorovs, Albin Thyni Johansson (14:49),
2:2 – Riley Lindgren – Arkadiusz Karasiński, Marek Charvát (31:44),
2:3 – Patryk Krężołek (46:20, 4/5),
2:4 – Riley Lindgren – Damian Tyczyński (57:26, 5/4),
2:5 – Dominik Nahuko (59:31, do pustej bramki).

Sędziowali: Marcin Polak, Bartosz Kaczmarek (główni) – Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi)
Minuty karne: 4-6
Strzały: 27-30
Widzów: 880

KH Energa: Pohjanoksa – Schafer, Johansson; Larionovs, Fjodorovs, Djumić – Behm, Zieliński; Jaakola, Huhtela, Tiainen – Jaworski, Kurnicki; Kogut, M. Kalinowski, K. Kalinowski – Gimiński, Sozanski; Baszyrow, Syty, Prokurat.

Zagłębie: Spěšný – Stadel, Šaur; Szturc, Valtola, Krężołek – Charvát, Andrejkiw; Salo, Tyczyński, Nahunko – Naróg, Kotlorz; Lindgren, Bucenko, Bernacki – Krawczyk, Karasiński, Kozłowski, Menc.