Zagłębie Sosnowiec zakończyło rywalizację w ćwierćfinałach play-off przegrywając z Comarch Cracovią wszystkie cztery mecze. Najbardziej wyrównany pod względem końcowego wyniku był ostatni pojedynek na „Stadionie Zimowym”.

Piotr Sarnik(trener Zagłębia): To było nasze najlepsze spotkanie jakie rozegraliśmy w tych ćwierćfinałach. Staraliśmy nadążyć nad rywalem, który jak wspominałem już wcześniej grał szybko. My potrzebowaliśmy czasu, by się do niego dostosować. W tym meczu popełniliśmy dużo mniej błędów taktycznych jednak zabiły nas kary. W osłabieniach traciliśmy bramki i ten wynik trochę nam odskoczył. Chciałbym podziękować chłopakom, gdyż widziałem drużynę, która chciała wygrać. Jeszce nie myślę nad tym co dalej, gdyż dla mnie głównym celem teraz były play-offy. Na pewno siądziemy ze sztabem i zarządem za jakiś czas, by porozmawiać o tym co dalej.

Dominik Nahunko: Zagraliśmy dużo lepiej niż w tych poprzednich meczach z Cracovią. Ciężko coś powiedzieć tak na gorąco, na pewno chcieliśmy przedłużyć tą serię o kolejny mecz i powalczyć jeszcze w Krakowie. Niestety nie udało się dogonić rywala mimo że bardzo tego chcieliśmy. Nie możemy grać z tak dużą ilością kar gdyż taka drużyna jak Cracovia potrafi to wykorzystać. W tym meczu straciliśmy aż cztery bramki grając w osłabieniu. Pozostaje nam pogratulować rywalowi awansu, a nas czekać będzie roztrenowanie i myślenie o nowym sezonie już na nowym lodowisku.