Walka, ambicja i piękne gole nie wystarczyły do tego, by w niedzielne popołudnie wywalczyć chociażby punkt w starciu z GKS Katowice. Aktualny Mistrz Polski pokonał sosnowieckie Zagłębie 6:4

– Jeżeli chodzi o ten mecz to przegraliśmy go przez kary. Niestety były to głupie kary, gdyż w tercji ofensywnej nie powinny one mieć miejsca. Kary jeżeli się zdarzą to powinno mieć to miejsce gdy zawodnik broni wyniku. W tym meczu mieliśmy zarówno ciężkie jak i mocne momenty. W tych drugich bardzo nam pomógł Patryk, który przytrzymał ten wynik. To był mecz, który powinniśmy wygrać gdyż było w nim zaangażowanie, pojawiło się dużo sytuacji i szans – podsumował mecz w Katowicach szkoleniowiec Zagłębia, Piotr Sarnik.

Decydujące o losach spotkania się liczebne przewagi, które rywal wykonywał niemal książkowo. Nasz zespół zdołał w tym meczu również pięknie wykończyć nadarzające się okazje.

– Graliśmy przeciwko Mistrzowi Polski i wykorzystaliśmy przeciwko niemu sytuacje, w których powinniśmy strzelić. Na terenie Katowic strzelić cztery bramki to jest to dobry wynik. Musimy nauczyć się gry bez faulu, gdyż przewagi dzisiaj gra się bardzo prosto. W Katowicach gra wielu dobrze wyszkolonych zawodników i gdy wychodzą na te przewagi to jest to bardzo duże zagrożenie. Tutaj nie ma mowy o przypadku i widać, że jest to wszystko dobrze dopracowane – zakończył Sarnik.