Wyrównany przebieg miało niedzielne spotkanie w Nowym Targu pomiędzy miejscowym Podhalem i Zagłębiem Sosnowiec Ostatecznie to podopieczni Grzegorza Klicha okazali się lepsi o jedną bramkę.

Poziom spotkania,w którym spotkały się dwie ostatnie drużyny tabeli nie porywał. Sosnowiczanie mieli w nim optycznie większą przewagę jednak oddane celne strzały były niemal w takiej samej ilości. Wynik meczu w premierowej odsłonie mógł otworzyć Michał Naróg jednak krążek po jego strzale odbił się od poprzeczki i przeleciał nad bramką Pawła Bizuba. Gospodarze również mieli swoje szanse lecz po próbie Macieja Sulki krążek również ostemplował jedynie stelaż bramki Michała Czernika. Bramkarz Zagłębia skapitulował jednak w ostatniej minucie pierwszej tercji. Podczas podwójnej przewagi strzałem w okienko pokonał go Marcin Kolusz.

Opisując pierwszą tercję warto wspomnieć również o fatalnych pomyłkach arbitrów, którzy dwukrotnie pozwolili grać miejscowym mimo że ci byli na pozycji spalonej.

Zagłębie do wyrównania doprowadziło w 26 minucie mecz. Grając z przewagą dwóch zawodników Andrej Dubinin wystrzelił pod poprzeczkę nie dając szans Bizubowi. Chwilę później pochodzący z Białorusi napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Podhala jednak nie zdołał wyprowadzić swojego zespołu na prowadzenie. W odpowiedzi dosłownie kilka sekund później oko w oko z Czernikiem stanął Kolusz, lecz i ta próba padła łupem bramkarza.

W trzeciej tercji padła tylko jedna bramka, a jej strzelcem okazał się Tomasz Kozłowski. Kapitan sosnowiczan wykończył liczebną przewagę sosnowiczan i strzałem z ostrego kąta wyprowadził Zagłębie na prowadzenie na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

W końcówce mimo gry z przewagą dwóch zawodników (ściągnięcie bramkarza oraz kara dla Martina Przygodzkiego za wystrzelenie krążka poza lodowisko) „Góralom” nie udało się doprowadzić do wyrównania i to Zagłębie mogło cieszyć się z drugiego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa.

We wtorek nasz zespół rozegra kolejny ligowy mecz, a na własnym lodzie gościć będziemy Ciarko STS Sanok. Każdy przebrany kibic mający ze sobą dynię za bilet na to spotkanie zapłaci pięć złotych.

Tauron Podhale Nowy Targ – Zagłębie Sosnowiec 1:2 (1:0, 0:1, 0:1)

1:0 Marcin Kolusz – Gleb Bondaruk (19:21, 5/3)
1:1 Andrej Dubinin – Aleksandr Wasiljew – Michaił Syrojeżkin (25:25, 5/3)
1:2 Tomasz Kozłowski – Oskar Jaśkiewicz (56:51, 5/4)

Sędziowali: Paweł Kosidło, Marcin Polak (główni) – Grzegorz Cudek, Wojciech Czech (liniowi)
Minuty karne: 12-16
Strzały: 35-32
Widzów: 480

Podhale: Bizub – Tomasik, Mrugała; Kolusz, Bryniczka, Wielkiewicz – P. Wsół, Sulka; Soroka, Majoch, Siuty – Volráb, Szurowski; Worwa, Słowakiewicz, Bondaruk – Kamieniecki, Malasiński; B. Wsół, F. Kapica, Bochnak.

Zagłębie: Czernik – Naróg, Syrojeżkin; Dubinin, Wasiljew, Bernacki – Bychawski, Jaśkiewicz; Przygodzki, Rzeszutkio, Sikora – Khoperia, Mickiewicz; Blanik, Kozłowski, Nahunko – Opiłka oraz Piotrowski, Gniewek, Kasprzyk.