Nasi młodzi piłkarze w Centralnej Lidze Juniorów U17 sprawili jesienią naprawdę dobre wrażenie. Po trudnym wejściu w sezon, spowodowanym bardzo ciężkim terminarzem, podopieczni Łukasza Nadolnego zaczęli łapać wiatr w żagle i ostatecznie zakończyli 2023 rok na pewnym, dziewiątym miejscu w tabeli. A jak wspomniany wcześniej szkoleniowiec podsumowuje ostatnie miesiące w wykonaniu swojego zespołu? Zachęcamy do przeczytania wywiadu z trenerem oraz do zapoznania się z najciekawszymi statystykami oraz przygotowanym planem przygotowań do drugiej części zmagań w CLJ U17.
W porównaniu do poprzedniego sezonu, jesień zakończyliście pozycję wyżej. Podobne pytanie zadałem Trenerowi w czerwcu, zadam je też teraz – dziewiątą pozycję na koniec 2023 roku wzięlibyście w ciemno?
Wynik na zakończenie rundy jesiennej tak naprawdę nie ma większego znaczenia, bo on będzie najważniejszy i szczególnie brany pod uwagę na koniec sezonu. Bardziej cieszy nas liczba zdobytych do tej pory punktów i jakość naszej gry w trwających rozgrywkach. To zdecydowanie była runda pełna emocji i zebranych doświadczeń – zarówno przez zawodników, jak i przez nasz sztab szkoleniowy. W końcu zwycięstwa w Poznaniu czy Gdańsku to było coś niesamowitego, a co do tych wspomnianych doświadczeń warto choćby wspomnieć o meczu na głównej płycie Stadionu Ludowego czy rozegranym w bardzo ciężkich warunkach spotkaniu z Górnikiem Zabrze na koniec roku. Liczba zebranych punktów nas zadowala, ale zachowujemy czujność, nie przestajemy ciężko pracować i cały czas celujemy w jak najwyższe miejsce w tabeli oraz w kolejne cenne punktowe zdobycze.
Niejednokrotnie w tej rundzie musieliście odczuwać pewną sinusoidę nastrojów. Od razu przypomina się mecz z Pogonią Szczecin, który przegraliście mimo prowadzenia 2:0, ale też odebrany punkt Arce Gdynia po dwóch golach w ostatnich minutach. Zdecydowanie lubiliście jesienią zadbać o dodatkową dramaturgię.
To wynikało między innymi z terminarza, jaki nam przypadł. Na początku mierzyliśmy się z naprawdę wielkimi polskimi markami – od Lecha Poznań po Zagłębie Lubin. Być może wyniki na początku nie były zbyt satysfakcjonujące, ale też chcę podkreślić skalę stojących przed nami wyzwań i że rywale stawiali poprzeczkę wysoko. Dramaturgia, zbierane doświadczenie, całkowicie różne boiskowe zdarzenia – z tym wszystkim piłkarze muszą się zmierzyć i dzięki temu stają się lepsi i już później dana sytuacja ich nie zaskoczy w dalszej karierze piłkarskiej.
Na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie musieliście jednak poczekać aż do 8. kolejki. Czy w międzyczasie pojawiały się jakieś momenty zwątpienia czy raczej w szatni panowało przekonanie, że korzystne wyniki prędzej czy później przyjdą?
Wraz z całym sztabem szkoleniowym pracujemy na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów już trzeci sezon. W poprzednich rozgrywkach przeżywaliśmy podobną sytuację, więc najważniejsze jest to, aby zawodnicy ciężko i sumiennie pracowali, a wyniki prędzej czy później przyjdą. My jako trenerzy staramy się służyć im doświadczeniem i wsparciem, a co do tego początku sezonu, nie traciliśmy rezonu i byliśmy pewni swego.
Gdy jednak już zanotowaliście upragnione przełamanie, rozpędziliście się na dobre, przyszła seria 4 wygranych z rzędu, w tym zwycięstwo 8:2 z GES-em Poznań, które odbiło się bardzo szerokim echem. Sześć bramek zdobytych przez jednego zawodnika nie zdarza się na co dzień.
Tak, ta passa meczów bez porażki naprawdę zrobiła się okazała. Co do wyczynu Wojtka Górkiewicza, tak się sytuacja ułożyła i na pewno była to dla niego wielka sprawa. Oczywiście życzyłbym sobie i jemu, żeby w przyszłości zanotował na przykład serię sześciu meczów ze zdobytą bramką! Ale wszystko przed nim. Dla nas jako całej drużyny zawsze liczy się każdy następny mecz i jak najwyższe miejsce na koniec sezonu.
A długo jako sztab szkoleniowy rozpamiętywaliście mecz na Stadionie Ludowym z Rakowem Częstochowa? I czy mając już świadomość, jak to spotkanie się potoczyło, ponownie zdecydowalibyście się na taką formę nagrody dla swoich podopiecznych?
Na pewno cała otoczka tego wydarzenia nas przerosła. W końcu mieliśmy do czynienia z wyjątkową oprawą, odśpiewanym hymnem w przeddzień święta 11 listopada itp. Najważniejsze jest jednak boisko i adaptacja zawodników do boisk trawiastych, na których będą rozgrywać swoje mecze w przyszłości. Bardzo się cieszymy, że mieliśmy możliwość organizacji i rozegrania meczu mistrzowskiego na Stadionie Ludowym. Z pewnością zrobilibyśmy to jeszcze raz. Najważniejszy jest bowiem zawodnik i jego jak najlepsze przygotowanie do piłki seniorskiej. Liczę na to, że dostąpimy takiej możliwości również na wiosnę i na pewno zebrane już doświadczenie oraz przeżycia zaprocentują i przyniosą efekt w postaci korzystnego wyniku.
Za moment święta, chwila oddechu i powrót do treningów. Jakie plany ma Zagłębie na ten okres?
15 grudnia zakończyliśmy tą część sezonu, a do treningów powrócimy 8 stycznia. Z kolei 20 stycznia rozegramy pierwszy sparing w zimowym okresie przygotowawczym, a rozpiska rywali jest naprawdę wymagająca. Pomoże nam to jednak jak najlepiej przygotować się do wiosennych zmagań, które zaczynamy względnie wcześnie, bo już na początku marca pierwszy mecz rangi mistrzowskiej w Szczecinie. W gronie naszych sparingpartnerów znajdą się między innymi Legia Warszawa, Korona Kielce, Cracovia, ale także dwa zespoły zza naszej południowej granicy. Każdy z zawodników otrzyma w meczach kontrolnych szanse gry, tak żeby jak najlepiej przygotować cały zespół do wiosny.
A w jakim składzie personalnym przystąpicie do wiosennych zmagań? W porównaniu do Waszej kadry z rundy jesiennej, szykują się w niej jakieś zmiany?
Na razie jeszcze ciężko cokolwiek powiedzieć. Chcemy utrzymać naszą kadrę z rundy jesiennej i dokooptować do niej 2-3 zawodników z młodszej kategorii wiekowej. Wszystko w tym przypadku wyjdzie jednak z czasem. Najważniejsze, żeby zawodnicy byli zdrowi, jak najlepiej przygotowali się do pierwszego meczu mistrzowskiego w 2024 roku i wykonali swoją pracę w trakcie rozpoczętej już świąteczno-noworocznej przerwie.
Rozmawiał: Piotr Porębski
Plan sparingów Zagłębia Sosnowiec w zimowym okresie przygotowawczym:
20 stycznia – Skra Częstochowa
24 stycznia – GKS Katowice
26-27 stycznia – Legia Warszawa
3 lutego – FC Opawa
7 lutego – Korona Kielce
10 lutego – Miedź Legnica
17 lutego – rywal do ustalenia
24 lutego – Cracovia
Najważniejsze statystyki rundy jesiennej
Najlepsi strzelcy:
Igor Gaszewski – 8
Wojciech Górkiewicz – 8
Dawid Stencel – 4
Najwięcej asyst:
Tomasz Mędrala – 5
Igor Gaszewski – 5
Kacper Ignatowicz – 4
Najwięcej rozegranych minut:
Szymon Świętojański – 1523
Kacper Tobiczyk – 1493
Igor Gaszewski – 1437
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: