Jesienią 1978 roku Zagłębie po raz ostatni w swojej historii zagrało w europejskich pucharach. Rywalem w I rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów był Swarovski Wacker Innsbruck, zespół coraz mocniej liczący się w Europie. Sosnowiczanie postawili jednak Austriakom wysokie wymagania…
Na zdjęciu: o piłkę walczy Jerzy Dworczyk w białym stroju. Foto: Halina Pindór/Archiwum Sportu
Silnego przeciwnika wylosowało Zagłębie w I rundzie PZP. Lata 70 – te były dla tego znanego klubu pasmem sukcesów. W tym czasie zespół z Innsbrucka zdobył 5 razy mistrzostwo swego kraju oraz czterokrotnie wywalczył krajowy puchar. Dzięki temu regularnie uczestniczył w europejskich pucharach i nabywał doświadczenia. Wprawdzie początek rozgrywek ligowych Austriacy mieli kiepski, ale równie słabo w polskiej lidze prezentowało się Zagłębie, zajmujące odległą lokatę w tabeli.
Trener Józef Gałeczka mówił w przedmeczowych prognozach, że jego podopiecznych czeka niezwykle ciężkie zadanie. Mecz jednak rozpoczął się dla Zagłębiaków idealnie. W 14 minucie nominalny stoper Jerzy Zarychta popisał się kapitalnym strzałem z 30 m. Reprezentacyjny bramkarz Friedrich Koncilia, piłkę lądującą w „okienku” swojej bramki, tylko odprowadził wzrokiem. Niestety, Polacy nie poszli za ciosem i do głosu doszli goście. W 21 minucie prawy obrońca Zanon, po dynamicznym rajdzie, ostro dośrodkował na przedpole bramki Słabika i Peter Koncilia efektowną głowką zdobył wyrównanie. To nie był koniec strat w tej części gry. W 38 minucie rzut rożny wykonywał Braschler, piłkę przyjął Franz Oberacher i strzałem z półobrotu pokonał polskiego bramkarza.
Wynik do przerwy zasłużony, gdyż to właśnie przyjezdni byli bardziej aktywni. Po zmianie stron Zagłębie zagrało dużo lepiej i zepchnęło Swarovskiego do obrony. Efekty przyszły szybko. W 57 minucie do prostopadłej piłki wystartował Władysław Szaryński i mierzonym strzałem doprowadził do remisu. Trzy minuty poźniej do siatki gości trafił Pytel, ale sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego i gola nie uznał. Dobra gra Zagłębia trwała nadal, czego efektem były szanse na zdobycie zwycięskiej bramki. Mazur i Dworczyk musieli uznać wyższość F. Koncili, a główka Zarychty minęła nieznacznie austriacką bramkę.
Na zdjęciu: w dynamicznym wyskoku uderzający piłkę głową Włodzimierz Mazur (w białym stroju). Foto: Halina Pindór/Archiwum Sportu
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem nierozstrzygniętym, na jeden z nielicznych ataków zdecydował się szybki Oberacher. Reprezentacyjny skrzydłowy celnie podał do P. Koncili, którego nieprzepisowo zdaniem arbitra zatrzymał w polu karnym Zarychta. Karnego skutecznie wykorzystał Manfred Braschler. Nie starczyło już czasu na odrobienie strat. Szkoda było pechowej porażki, zwłaszcza za ambitną postawę w II połowie (co widzieli telewidzowie). Cały mecz mogł się podobać, nie brakowało ładnych akcji z obu stron, kibice obejrzeli 5 goli. W polskiej drużynie obserwatorzy wyrożnili Szaryńskiego, Mazura, Sączka i Zuzoka. Pod nieobecność kontuzjowanego Rudego, zawiedli boczni obrońcy. Dwie bramki dla gości padły po akcji skrzydłami. W szeregach Swarovskiego najlepszym graczem był wspomniany już F. Koncilia, ktory udanymi interwencjami uchronił swoj zespoł przed porażką. Ponadto silnymi punktami byli Zanon i Sikić w obronie oraz P. Koncilia i Oberacher w przodzie. Jako ciekawostkę można podać, że w pierwszych 45 minutach grał Josef Hickersberger, ktory w przyszłości dwukrotnie będzie jako trener prowadził kadrę narodową Austrii.
Edycja 1978/79 – I runda
13 IX 1978 Zagłębie – Swarovski Wacker Innsbruck 2:3 (1:2)
Stadion Ludowy, widzów 8.000, sędzia Bjork (Szwecja)
1:0 – Zarychta 14’, 1:1 – P. Koncilia 21’, 1:2 – Oberacher 38’, 2:2 – Szaryński 57’, 2:3 – Braschler 87’ (rzut karny)
Skład Zagłębia: Słabik – Tlołka, Zuzok, Zarychta, Koterwa – Z. Sączek, Szaryński, Jędras (46’
Pytel) – Starościak, Mazur, Dworczyk. Trener: Józef Gałeczka
Rewanż w Austrii – Słabik obronił karnego
Rewanżowy mecz o awans do II rundy PZP rozpoczął się od dynamicznych ataków miejscowych. Już w 7 minucie, po zagraniu ręką w polu karnym Zagłębia przez jednego z zawodników, sędzia podyktował rzut karny. Etatowy i skuteczny jak dotąd Braschler nie uzyskał jednak prowadzenia dla swojego zespołu, gdyż świetną interwencją wykazał się Krzysztof Słabik, ktory nie dał się rownież pokonać po dobitce Scharmanna. Ale 4 minuty poźniej, ostry strzał Oberachera ze skrzydła przeciął Janusz Koterwa i niefortunnie skierował do własnej bramki. Sosnowiczanie nie załamali się straconym golem. Wręcz przeciwnie, zaczęli dominować i śmielej atakować, czego efektem było
wyrównanie. W 26 minucie efektownym rajdem prawą stroną popisał się Jerzy Dworczyk, który po minięciu trzech rywali z 10 m znalazł drogę do siatki Austriaków. Kilka minut później bliski zdobycia gola był Mazur.
Po przerwie Zagłębie nadal szukało w przodzie swojej szansy. W 80 minucie aktywny Dworczyk miał znowu dogodną okazję, ale udanie interweniował F. Koncilia. Gospodarze także zagrażali bramce Zagłębia, ale znakomicie bronił Słabik. Po meczu obiektywna publiczność brawami podziękowała obu zespołom za stworzone widowisko. Zagłębie w Innsbrucku pozostawiło po sobie dobre wrażenie, z pucharami pożegnało się z honorem, po ambitnej grze. Powtórzyła się historia z lat wcześniejszych, gdy o wyniku rywalizacji decydowała porażka w pierwszym meczu.
Wspominał o tym trener Józef Gałeczka: – „ Zespół zagrał w rewanżu lepiej. Mieliśmy nawet szanse na zwycięstwo. Jednak w sytuacji, gdy przegrywa się na własnym boisku, trudno awansować w europejskich pucharach”.
27 IX 1978 Swarovski Wacker Innsbruck – Zagłębie 1:1 (1:1)
Stadion Tivoli, widzów 10.000, sędzia Palotai (Węgry)
1:0 – Koterwa sam. 11’, 1:1 – Dworczyk 26’
Skład Zagłębia: Słabik – Tlołka, Zuzok, Koterwa, Lula (62’ Wiencierz) – Z. Sączek, Zarychta, Szaryński (70’ Starościak), Jędras – Mazur, Dworczyk. Trener: Józef Gałeczka
Uwaga: Opisy spotkań Zagłębia ze Swarovskim Wacker Innsbruck opracowano na podstawie relacji Trybuny Robotniczej nr 209, 210 i 222 z roku 1978.
Zagłębie S.A., plac Zagłębia 2
41-200 Sosnowiec
Tel. (32) 299-64-40 (Centrala)/ 733 800 090
E-mail: sekretariat@zaglebie.eu