W kwietniu 2024 roku Oleksiy Bykov przeszedł operację rekonstrukcji więzadeł krzyżowych tylnych i od tamtej pory nie pojawił się na ligowych boiskach. Po długiej i żmudnej rekonwalescencji wychowanek Szachtara Donieck rozpoczął z kolegami z Zagłębia przygotowania do rundy wiosennej Betclic 2. Ligi. Przypomnijmy, że Ukrainiec zagrał łącznie w 44 meczach Sosnowiczan i strzelił 2 gole. Teraz czekamy na jego powrót do gry.
To był Twój pierwszy normalny trening z kolegami z drużyny po wielomiesięcznej rekonwalescencji. Jak się czujesz po tak długiej przerwie?
– Rzeczywiście, to był mój pierwszy trening z drużyną, normalnie uczestniczyłem w zajęciach z piłką. Wcześniej nie grałem około 9 miesięcy, byłem poza boiskiem. Muszę przyznać, że było mi bardzo ciężko, ale teraz wróciłem do drużyny i jestem głodny gry. Jestem również gotowy mentalnie do rywalizacji, ale jeszcze mogę nieco odstawać fizycznie. Ale czuję się bardzo dobrze i jestem gotowy do ciężkich treningów i meczów.
Jak kontuzjowany staw kolanowy? Czy wszystko z nim w porządku? Nie czujesz bólu, czy też nie masz psychicznej blokady?
– Nic mnie nie boli, moje kolano jest okej. Na ten czas jestem całkowicie zdrowy, po ciężkiej kontuzji nie ma śladu. Lewe kolano spisuje się bardzo dobrze, nic tylko trenować i wrócić do gry.
Przed Tobą i kolegami bardzo ważny czas, czekają Was ciężkie treningi i gry sparingowe. Liczysz, że w miarę szybko wrócisz do wysokiej formy?
– Mamy teraz krótki okres na przygotowania, to dla mnie bardzo ważny czas. Chciałbym pokazać się z dobrej strony przed trenerem i wrócić do podstawowego składu. Chcę dać z siebie wszystko, co mogę, by potem grać w lidze na 100 procent. Musi być jeszcze pewność siebie, by to wszystko czuć. Kibice Zagłębia mogą być o mnie spokojni, zrobię wszystko, by jak najszybciej wrócić do gry.
Kibice pamiętają Cię jako ofensywnego obrońcę, na początku sezonu 2023/24 strzeliłeś zresztą dwie bramki w meczach z Motorem Lublin i Wisłą Płock. Lubisz biegać do przodu na stałe fragmenty gry i to jest Twój znak rozpoznawczy. Wolisz więc grać w trójce obrońców, czy w formacie czteroosobowej defensywy?
– Dla mnie nie ma to żadnej różnicy, ale wszystko zależy od trenera Saganowskiego. To do niego należy ostateczna decyzja. Jak on będzie chciał mnie ustawić w trójce, to tak zagram z lewej strony. Jak w czwórce, to również zagram w takim ustawieniu. Nie będzie z tym żadnego problemu, dostosuję się do każdej decyzji trenera.
Nowoczesny obrońca nie tylko broni dostępu do własnej bramki, ale również strzela. Myślisz o tym, by przy stałych fragmentach gry meldować się pod bramką rywali?
– Bramka to jest dodatek, jeśli chodzi o grę obrońców. Najważniejsze jest to, by tych bramek nie tracić, nie dopuszczać napastników do naszego pola karnego. Od tego wszystko się zaczyna. Najpierw nie stracić gola, a potem go zdobyć.
Foto: Robert Szóstakiewicz
Zagłębie S.A, plac Zagłębia 2
41-219 Sosnowiec
Tel. (32) 299-64-40 (Centrala)/ 733 800 090
E-mail: