Mecz kontrolny z CKS-em Czeladź coraz bliżej, ale zanim pierwszy gwizdek w pierwszym letnim sparingu, zachęcamy do przeczytania wywiadu z naszym ostatnim nabytkiem – wahadłowym Szymonem Zalewskim. 

Piotr Porębski: Cześć Szymon, witamy w Zagłębiu Sosnowiec! Co szczególnie skłoniło Cię do podpisania kontraktu z naszym klubem?
Szymon Zalewski (Zagłębie Sosnowiec): Witam wszystkich, a w szczególności kibiców! Zbyt wiele nie musiało mnie przekonać, abym przyjął ofertę Zagłębia, w końcu to uznana marka w polskiej piłce. Słysząc jej samą nazwę, człowiek się ekscytuje. Wiem jakie są wymagania i czego kibice oczekują, więc będziemy chcieli im sprostać. Regularna gra, zwycięstwa w każdym meczu i awans – to są podstawowe, ale najistotniejsze rzeczy.

Dla Ciebie w pewnym sensie jest to sentymentalny powrót w strony województwa śląskiego, w trakcie swojej kariery miałeś już okazję m.in. występować w GKS-ie Jastrzębie.
Tak, jest to dla mnie powrót w bliskie mi strony. Zresztą pochodzę z Jastrzębia-Zdroju, więc bardzo się cieszę, że rodzina będzie miała okazję częściej obserwować mnie na stadionie. Zrobię wszystko, aby wspólnie z zespołem wygrywać każdy kolejny mecz i przyczyniać się do realizacji zakładanych celów.

A o nieco łatwiejszą aklimatyzację w szatni z pewnością zadbają Andrzej Niewulis czy Manu Agbor, z którymi miałeś okazję wspólnie występować w Miedzi Legnica. 
To na pewno będzie sprzyjało, bo dobrze znam się ze wspomnianymi zawodnikami. Poza tym z niektórymi piłkarzami miałem okazję mierzyć się na boisku, więc też ta szatnia i personalia w niej nie będą czymś dla mnie zupełnie nowym.

Pierwszy mecz kontrolny w letnim okresie przygotowawczym coraz bliżej. To co, zobaczymy się w nim na boisku?
Myślę, że tak! Oczywiście w tym miejscu wszystko będzie zależało od trenera!