W piątkowy wieczór Zagłębie rozegra ostatni mecz tego roku przed własną publicznością. Sosnowiczanie w prestiżowym spotkaniu zmierzą się z Wisłą Kraków. Biała Gwiazda to były klub trenera Artura Skowronka. – Dzisiaj jestem w Zagłębiu i robię wszystko, żeby to właśnie Zagłębie złapało serię i w perspektywie czasu wróciło do ekstraklasy – zaznacza szkoleniowiec.
Przed objęciem funkcji szkoleniowca w Zagłębiu pracował trener w Wiśle. Według wyliczeń średnia punktowa na mecz (1,29) Artura Skowronka jest najwyższa spośród ostatnich pięciu szkoleniowców Białej Gwiazdy. To chyba miła i zaskakująca informacja zwłaszcza, że przejmował trener zespół na przedostatnim miejscu w lidze i utrzymał w Ekstraklasie.
Wisła Kraków bardzo dużo znaczy w polskiej piłce. Bardzo się cieszę, że miałem okazję tam pracować. Na pewno zrobiliśmy tam kawał dobrej roboty, ponieważ w trudnej sytuacji zbudowaliśmy zespół, który zostawił dużo zdrowia mentalnego, fizycznego, żeby utrzymać Wisłę w lidze. Dzisiaj jestem w Zagłębiu i robię wszystko, żeby to właśnie Zagłębie złapało serię i w perspektywie czasu wróciło do ekstraklasy.
Uratował trener zespół w momencie, kiedy w klubie „paliło się”. W następnym sezonie jednak nie było czasu na kontynuację, ponieważ po 11 kolejkach podziękowano trenerowi za współpracę. Jest jakaś zadra w związku z tą sytuacją?
Nie mam żadnej zadry. Z właścicielami mamy bardzo dobre relacje do dzisiaj. Podjęto taką a nie inną decyzję. Musiałem to uszanować, ale niekoniecznie się z tym zgadzać. Był to specyficzny moment, bo okres pandemii. Krótki okres przygotowawczy, nowy zespół, który tak naprawdę tworzyliśmy do 9 kolejki. Czas jest naprawdę potrzebny w piłce tym bardziej kiedy jest rewolucja w drużynie.
Wisła po spadku z ekstraklasy ma ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Ostatnie zwycięstwo drużyna z Krakowa zanotowała w sierpniu. Korzystając z doświadczenia w pracy w Wiśle oraz zebranych informacji z bieżącego sezonu możemy rozumieć, że rywal został rozłożony na czynniki pierwsze?
Jesteśmy gotowi. W trakcie przygotowań myślimy bardziej pod kątem tego jak chce grać Wisła po zmianie trenera. Nowe ustawienie, problemy z obrońcami, ale my jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Drużyna ma czuć się swobodnie na boisku i wiedzieć jak się zachować. To jest moje zadanie w tym krótkim mikrocyklu, żeby to wszystko odpowiednio zrobić. Zespół jest zregenerowany, głodny zwycięstwa. Czekamy na piątkowy wieczór.
Czy drużynie w tym tygodniu towarzyszyły dodatkowe emocje? Czy zespół chce udowodnić, że jest w dobrej dyspozycji i po serii remisów wreszcie się przełamać?
Oczywiście, że tak. To co jest za nami jest mocno budujące. Ta drużyna dobrze się ze sobą czuje i potwierdzają to sytuacje do ostatniej minuty każdego spotkania. Moją rolą jest to, żeby do każdego meczu z zespołem podchodzić tak samo. Na pewno Wisła wywołuje coś więcej, ale my skupialiśmy się na tym, żeby ten mikrocykl był naturalny. Nie było „pompki” w szatni. Mamy doświadczonych zawodników, dobrze przygotowanych do sezonu i wiemy, że sami podniesiemy ciśnienie na boisku dobrze grając w piłkę. Wyglądamy bardzo dobrze na murawie tylko brakuje serii zwycięstw. Czas to zmienić.
Co będzie kluczowe w tym meczu? Chłodna głowa? Olimpijski spokój? Dobrze wiemy, że przygotowania i plan to jedno, ale mecz to drugie. Wystarczy jeden błąd, kartka, niepotrzebne emocje i plan ulega zmianie.
Zgadzam się. Przygotowanie emocjonalne drużyny zawsze jest dobre pomimo tego, że nie zawsze potwierdzamy to na boisku chociażby tracąc gole jako pierwsi. Na pewno to byśmy chcieli poprawić. Chcielibyśmy naszą grą ofensywną, potwierdzoną golem, spróbować ustawić sobie mecz i go kontrolować. Wyciągając wnioski z ostatnich spotkań, to może być właśnie kluczowe. Ta liga tak funkcjonuje, ale akurat my tego nie potwierdzamy, bo odwracamy losy meczów.
Wspominał trener, że jesteśmy w stanie przygotować się pod każdego rywala. Z Rakowem zagraliśmy ustawieniem 1-5-4-1, w lidze gramy 1-4-2-3-1. Czy na Wisłę będziemy szukać innego rozwiązania? A może wyjdziemy standardowo i w zależności od faz przejściowych dostosujemy odpowiedni wariant?
W Wiśle jest sporo jakości i musimy na to zwrócić uwagę. My chcemy być powtarzalni w swoim graniu, ale oczywiście mamy koncepty względem tego czy przeciwnik zagra z dwójką czy trójką stoperów. Wiemy, jak reagować na dane fragmenty. Jestem spokojny o wykonywanie zadań przez zespół.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: