Artem Poliarus to kolejny piłkarz, którzy zasilił szeregi Zagłębia Sosnowiec przed wznowieniem rundy wiosennej Fortuny 1. Ligi. Doświadczony pomocnik podpisał kontrakt do końca sezonu, a jak przyznał w pierwszej rozmowie z naszymi klubowymi mediami, cieszy się z transferu do Zagłębia i już nie może się doczekać, by pomóc zespołowi w walce o ligowy byt.
Artem, witamy Cię w Zagłębiu Sosnowiec. Co skłoniło cię do podpisania kontraktu z naszym Klubem i jak długo zastanawiałaś się nad przyjęciem oferty?
Artem Poliarus (Zagłębie Sosnowiec): Witam serdecznie wszystkich kibiców Zagłębia! Pierwszy raz o zainteresowaniu ze strony klubu usłyszałem blisko dwa tygodnie temu i cieszę się, że będę mógł mu pomóc w walce o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze. Znam trenera i chłopaków, z którymi miałem okazję współpracować w poprzednich klubach, więc już nie mogę doczekać się meczów i walki o punkty.
Z Bruk-Betem Termalicą do tej pory miałeś okazję rywalizować o baraże bądź bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy, natomiast w Zagłębiu Sosnowiec czeka nas ciężka walka o utrzymanie. Czy dla Ciebie łączy się to z innym ciężarem gatunkowym?
Nie mam z tym żadnego problemu, cieszę się że tu jestem. Zaczynamy wszystko od zera, a w każdym meczu trzeba walczyć na 100 procent. Staramy nie patrzyć się w tabelę – mamy przed sobą 15 istotnych meczów i musimy zrobić wszystko, żeby kibice byli z nas zadowoleni i żebyśmy zostali w lidze na dłużej. Po to tutaj przyszedłem.
W zespole zatrudnionych jest już kilku innych zawodników z Ukrainy. Z którymi miałeś wcześniej okazję rywalizować na boisku bądź występować w jednym zespole?
Na Ukrainie miałem okazję mierzyć się z Oleksijem Dovhiyem, Artemem Sukhotskiym czy Alexem Shevchenko, ponadto razem występowaliśmy w młodzieżowych kadrach reprezentacji Ukrainy. To że znam chłopaków na pewno też wpłynęło na moją decyzję. Rozmawiałem z nimi jeszcze przed transferem i powiedzieli mi o klubie kilka ciepłych słów. Cieszę się, że jestem tutaj i chce pomóc zespołowi.
Na jakiej pozycji czujesz się najmocniej?
Najczęściej występuje na pozycji skrzydłowego, zarówno na lewej, jak i na prawej stronie boiska. Zdarzało mi też grać jako ofensywny pomocnik albo napastnik, więc gdzie trener wystawi mnie do gry, nie ma problemu.
A czy wobec transferu do Zagłębia stawiasz sobie jakieś indywidualne cele? Czy raczej zostawiasz to z tyłu głowy?
W tym momencie skupiam się przede wszystkim na tym, aby pomóc zespołowi zostać w lidze. Bramki czy asysty super jak będą, ale najważniejszy jest wspólny cel sportowy.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: