W okresie letnim Sosnowiczanie bardzo często występowali w Pucharze Intertoto, zwanym Pucharem Lata. 50 lat temu Zagłębie odniosło najwyższe w historii startów w tych rozgrywkach zwycięstwo, rozbijając Sturm Graz aż 6:0. Nasz zespół wygrał wówczas swoją grupę pucharową i zainkasował premię w wysokości 15 tysięcy franków szwajcarskich.

Na zdjęciu: Włodzimierz Mazur (nr 10) zdobywa czwartą bramkę dla Zagłębia w wysoko wygranym (5:1) meczu ze szwedzkim Oerebro SK, który odbył się 3 lipca 1976 r. Foto: Halina Pindur / Archiwum Sportu
Wygrali grupę inkasując 15 tysięcy franków szwajcarskich premii
W 1975 roku, po pięciu latach przerwy, Sosnowiczanie zgłosili swój akces do Pucharu Intertoto. Za przeciwników los im przeznaczył siódmą drużynę ligi holenderskiej – Telstar, austriacki Sturm i po raz pierwszy w historii przedstawiciela Danii – Holbaek. Zagłębie potraktowało te rozgrywki bardzo poważnie, grając w najsilniejszym składzie. Przełożyło się to na zdecydowane wygranie grupy (4 zwycięstwa i 2 remisy) oraz premię pieniężną w wysokości 15 000 franków szwajcarskich. Odnotować należy powrót po 10 latach na ławkę trenerską Teodora Wieczorka. Jego asystentem został były znakomity piłkarz Zagłębia – Józef Gałeczka. W związku z remontem boiska Stadionu Ludowego, Zagłębie zmuszone było nadal do korzystania z gościnności Sarmacji Będzin. Największe wrażenie na kibicach zrobiło efektowne zwycięstwo nad Sturmem Graz, dziś czołowym zespołem austriackim. Poniżej szczegóły tego spotkania.
5 VII 1975 Zagłębie Sosnowiec – Sturm Graz 6:0 (2:0)
Będzin – stadion Sarmacji, widzów 7.000, sędzia Łazowski (Warszawa)
1:0 – Szaryński 24’, 2:0 – Rudy 40’, 3:0 – Mazur 57’, 4:0 – Mazur 73’, 5:0 – Kasperski 79’, 6:0 – Narbutowicz 84’
Skład Zagłębia: Kurowski – Demko, Zuzok, Romanowicz (69’ Wieczorek), Rudy – Kasperski, Szaryński, Seweryn – Loska (46’Maleńki), Mazur, Narbutowicz. Trener: Teodor Wieczorek
Początek meczu nie zapowiadał, że Zagłębie odniesie najwyższe zwycięstwo w historii startów w Pucharze Lata. Wprawdzie przewaga w pierwszych minutach była po stronie gospodarzy, ale ataki były czytelne i austriaccy obrońcy łatwo je likwidowali. Nie upilnowali jednak Władysława Szaryńskiego, który strzałem głową (!) otworzył konto bramkowe. Kilka minut przed przerwą, doskonałym uderzeniem z 30 m popisał się Wojciech Rudy. W drugiej połowie piłkarze Zagłębia całkowicie już zdominowali boiskowe wydarzenia, czego efektem były kolejne bramki. Sosnowiecki atak rozruszał wprowadzony po przerwie Maleńki, a para pomocników Seweryn – Szaryński wypracowała trzy gole. Ostatnie trafienie zaliczył po samotnym rajdzie Tadeusz Narbutowicz. Finalista Pucharu Austrii i czołowy zespoł tego kraju swoją postawą zawiódł w Będzinie. Na ich tle, Sosnowiczanie prezentowali się znakomicie.
Seria 24 zwycięstw na Ludowym została przerwana
Do kolejnego startu w Pucharze Lata (1976 rok) piłkarze sosnowieckiego Zagłębia przystąpili z nadziejami na grupowe zwycięstwo, gdyż zgodnie z ówczesnym regulaminem powtórna końcowa wygrana wiązała się z otrzymaniem podwójnej premii finansowej. O tym samym myśleli zapewne zawodnicy austriackiego VOEST Linz, ubiegłoroczni zwycięzcy jednej z grup. Ale jak to zwykle bywa, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Wszystkich rywali w pokonanym polu zostawiła Vojvodina – piąta drużyna ligi jugosłowiańskiej.
O tym, że była to silna ekipa świadczy jej zremisowany 4:4 w dniu 2 lipca 1976 roku towarzyski pojedynek z reprezentacją Polski, akurat przygotowującą się do udziału w Olimpiadzie w Montrealu. Trzecim przeciwnikiem Polaków było szwedzkie Oerebro. W tej edycji przerwano wspaniałą serię 24 kolejnych zwycięstw w Pucharze Lata u siebie, czyli wszystkich dotychczas rozegranych! Stadion Ludowy przestał być świadkiem samych wygranych meczów. Najpierw był remis z zespołem Linzu, a potem porażka z Vojvodiną. Każda seria kiedyś się kończy…
3 VII 1976 Zagłębie Sosnowiec – Orebro SK 5:1 (1:0)
Stadion Ludowy, widzow 2000, sędzia Środecki (Wrocław)
1:0 – Mazur 20’, 2:0 – Mazur 54’, 2:1 – Holm 60’ rzut karny, 3:1 – Z. Sączek 64’, 4:1 – Mazur 68’, 5:1 – Dworczyk 79’
Skład Zagłębia: Kostrzewa (6’ Kurowski) – Lula, Zuzok, Wiencierz, Leszczyński – Z. Sączek, Szaryński, Kasperski – Maleńki (65’ Bożyczko), Mazur, Dworczyk. Trener: Józef Gałeczka
Wysokie zwycięstwo Zagłębia, ale I połowa tego nie zapowiadała. Wolne i ospałe tempo gry, toczonej przy upalnej pogodzie, nie zwiastowało poźniejszych emocji. W tym czasie godnym odnotowania był tylko silny strzał Włodzimierza Mazura, dający prowadzenie. Po zmianie stron, za sprawą Zagłębia, obraz gry całkowicie się odmienił. Rozegrał się Szaryński, Mazur z Dworczykiem stale absorbowali szwedzkich obrońców i efekty bramkowe przyszły szybko. Najładniejszy gol można było podziwiać w 68 minucie, gdy po dośrodkowaniu Bożyczki, piłkę otrzymał Mazur, ograł obrońcę i „kropnął” w samo okienko bramki. Goście cały czas prowadzili otwartą grę, mieli swoje okazje i dzięki temu mecz po przerwie mógł się podobać. Klasą dla siebie był Mazur – strzelec trzech goli, z którym defensorzy Oerebro mieli spore problemy.
Zagłębie S.A., plac Zagłębia 2
41-200 Sosnowiec
Tel. (32) 299-64-40 (Centrala)/ 733 800 090
E-mail: