Trwa bardzo niekorzystna seria zawodników Zagłębia Sosnowiec w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U17. Podopieczni Łukasza Nadolnego ponieśli bowiem trzecią porażkę z rzędu i to trzecią z drużyną, znajdującą się pod Zagłębiem w tabeli. Tym razem sosnowiczanie ulegli na wyjeździe Warcie Poznań 1:3, a na listę strzelców po naszej stronie wpisał się Mateusz Klimek.
Po świetnym wejściu w 2024 roku i usadowieniu się na dobre w górnej połowie tabeli CLJ U17, w ostatnich tygodniach sosnowiczanie wpadli w dołek i ponieśli dość niespodziewane porażki z dwoma beniaminkami rozgrywek – Gryfem Tczew i GKS-em Tychy. W minioną sobotę podopieczni Łukasza Nadolnego szukali swojej szansy na przełamanie w Grodzisku Wielkopolskim, mierząc się w tej podpoznańskiej miejscowości z Wartą. W zdecydowanie lepszych nastrojach do bezpośredniej rywalizacji przestępowali niestety gospodarze, którzy w ostatniej kolejce bardzo pewnie ograli Lechię Zielona Góra na wyjeździe 4:1, łapiąc tym samym wiatr w żagle i zyskując argumenty w walce o ligowy byt.
Oczekiwany przez sympatyków Zagłębia powrót na właściwe tory niestety się nie ziścił, choć wcale nie musiało się tak stać. „Czerwono-zielono-biali” mieli bowiem serię swoich sytuacji w ofensywie, jednak w kluczowych momentach zabrakło tego co najważniejsze – skuteczności.
Gospodarze wykazali się z kolei znakomitym wyczuciem pod naszą bramką, a szczególnie bolesny okazał się dla nas ostatni kwadrans spotkania, gdy Warta dwukrotnie zmusiła Oliwiera Walczaka do wyciągnięcia piłki z siatki. Po naszej stronie jako jedyny na listę strzelców wpisał się rezerwowy Mateusz Klimek, wykorzystując dokładne zgranie piłki przez Wojciecha Górkiewicza.
– Przegraliśmy ważny mecz, w którym nie byliśmy słabsi, stwarzając sporo sytuacji bramkowych. Błędy indywidualne są jednak na tym poziomie wykorzystywane i to zrobiła Warta. Pozostaje nam wyciągnąć wnioski i dobrze przygotować się do następnego meczu z GES-em – powiedział nam po zakończeniu spotkania trener Łukasz Nadolny.
Aktualnie Zagłębie zajmuje w tabeli CLJ U17 dziesiątą lokatę, mając na koncie pięciopunktową przewagę nad strefą spadkową. Sytuacja nie jest więc już tak komfortowa jak kilka tygodni wcześniej, a bardzo duże znaczenie w kontekście dalszej części sezonu będzie miał mecz zaplanowany w ramach 26. kolejki. W niej zmierzymy się ze wspomnianym przez trenera wcześniej GES-em Poznań, będącym obecnie przedostatnią drużyną ligi, choć mającą na koncie jeden mecz mniej z powodu odwołania jej dzisiejszego pojedynku z Lechią Zielona Góra.
Do tego starcia przystąpimy na pewno bez Kacpra Mironowicza oraz kapitana Szymona Krawca, na których czekać będzie pauza spowodowana nadmiarem zgromadzonych żółtych kartek. Dodatkowo nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądać sytuacja zdrowotna z bramkarzem Hubertem Wysoglądem, którzy wczoraj przedwcześnie opuścił boisko z powodu urazu pleców.
Początek meczu na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Kresowej o godzinie 14:00.
Warta Poznań – Zagłębie Sosnowiec 3:1 (1:0)
1:0 – Iwo Wojciechowski 19’
1:1 – Mateusz Klimek 69’
2:1 – Jakub Szalaty 82’
3:1 – Michał Smoczyński 89’
Warta: Kruk – Nowak (77’ Gacki), Kubiak (72’ Szuba), Bryja, Wojciechowski (68’ Kurowski), Ignatowicz (80’ Szalaty), Rajek (90’ Kozłowski), Smoczyński (K), Słodowy, Stefański, Klebus. Trener: Paweł Słoma
Zagłębie: Wysogląd (33’ Walczak) – Mędrala, Tobiczyk, Krawiec (K), Świętojański, Mironowicz (90’ Gabor), Gaszewski (90’ Grzesikowski), Blecharczyk (90’ Miśkiewicz), Górkiewicz (90’ Witański), Żakowski (60’ Klimek), Oszek (84’ Jabłoński). Trener: Łukasz Nadolny
Żółte kartki: Nowak, Bryja (Warta) – Mironowicz, Krawiec (Zagłębie)
Sędzia: Krzysztof Połomka (KS Poznań)
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: