Podczas piątkowego meczu ligowego przeciwko Ruchowi Chorzów doszło do bardzo groźnej sytuacji. W polu karnym gospodarzy zderzyli się w pojedynku powietrznym Sebastian Bonecki i Maciej Sadlok. W wyniku tego starcia zawodnik Zagłębia stracił przytomność i został przetransportowany do szpitala w Rudzie Śląskiej.
W 43. minucie spotkania Dawid Gojny zagrał piłkę w pole karne gospodarzy, a akcję próbował finalizować Sebastian Bonecki. Pomocnik naszego zespołu skierował piłkę głową w poprzeczkę, ale jednocześnie został trafiony w skroń przez Macieja Sadloka. Interwencja obrońcy Ruchu była spóźniona, co podkreślił na konferencji prasowej Jarosław Skrobacz, trener gospodarzy.
Po uderzeniu w głowę Bonecki momentalnie stracił przytomność i upadł na murawę. Piłkarze natychmiast wezwali pomoc. Po chwili na boisku pojawił się również ambulans, który przetransportował zawodnika do szpitala w Rudzie Śląskiej.
– Badanie na szczęście nie wykazało żadnych zmian pourazowych głowy i szyi. W miejscu uderzenia, na kości skroniowej, pozostał spory siniak i opuchlizna. Niestety, gdy Sebastian upadał nieprzytomny na ziemię uszkodził sobie staw barkowo- obojczykowy. W najbliższych dniach przejdzie operacje i czeka go dłuższa przerwa. W tej rundzie już go nie zobaczymy – powiedział po badaniach Krzysztof Wdowik, fizjoterapeuta Zagłębia.
Sam zawodnik czuje się już lepiej, ale przyznaje, że nic nie pamięta z tego zajścia. – Starałem sobie coś przypomnieć. Niestety nie mogłem. Dopiero w szpitalu opowiedzieli mi całą sytuację Krzysztof Wdowik i Mirek Janosz. Obecnie boli mnie szczęka i bark. Odpoczywam w domu i czekam na zabieg – przekazał dzisiaj Sebastian Bonecki.
Sebastian – wracaj do zdrowia!
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: