Zabieg operacyjny odbył się w klinice Galen w Bieruniu. – Wszystko przebiegło pomyślnie, zacząłem już rehabilitację. Najważniejsze, że noga bardzo dobrze się goi – opisuje swój przypadek Filip Karbowy, który uważa, że kontuzja odniesiona w meczu z Puszczą Niepołomice to było szczęście w nieszczęściu.
– Dobrze, że teraz to się stało, gdy sezon jesienny dobiegał końca. Mogę teraz prowadzić rehabilitację, a potem rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Zobaczymy, czy zdążę na 11 stycznia, kiedy to zaczniemy treningi. A nawet, jak nieco później dołączę do zespołu to nic się nie stanie. Teraz pracuję z fizjoterapeutą manualnie i na urządzeniach, a efekty już są widoczne – przyznaje Filip, który tak opisuje feralny dla siebie mecz z Puszczą.
– To stało się w pierwszej połowie. Myślałem, że to zwykłe zbicie, więc wykonałem sprint i poczułem, że coś jest nie tak. W szpitalu w Sosnowcu zrobiono mi zdjęcie i okazało się, że jednak doszło do złamania kości śródstopia. Mam jednak nadzieję, że ta kontuzja nie przeszkodzi mi w dobrym przygotowaniu do rundy wiosennej – dodaje pomocnik Zagłębia, który jesienią zdobył 3 bramki.
A co sądzi o zdecydowanie nieudanej rundzie jesiennej, w efekcie której Zagłębie pozostanie do rundy wiosennej na przedostatnim miejscu w tabeli Fortuna I Liga?
– To nie była najlepsza runda w naszym wykonaniu. Szczerze nikt się tego nie spodziewał. Kilka przegranych meczów powinniśmy jednak wygrać. Jestem pewien, że trener Moskal dobrze poukłada zespół – z przekonaniem mówi Karbowy.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: