DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-04-27 20:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>268</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>270</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>272</b><br />
h

Strona główna / Piłka Aktualności / Aktualności / Futbol Retro. Pierwszy sezon Włodka Mazura w Zagłębiu

Futbol Retro. Pierwszy sezon Włodka Mazura w Zagłębiu

21 czerwca 2022

Sezon 1972/73 był pierwszym w wielkiej karierze Włodka Mazura. W jego trakcie strzelił on 2 bramki, obie zmierzającej po mistrzowski tytuł Stali Mielec. Zagłębie na początku dekady lat 70-tych obniżyło loty, natomiast Mazur rozwijał swój wielki talent.

 

Na zdjęciu: Włodzimierz Mazur (w białym stroju) w meczu przeciwko Szombierkom Bytom.

Brzeżańczyk zastąpił Farsanga

Na początku lipca 1972 roku trener Ferenc Farsang powrócił na Węgry i opiekę nad piłkarzami Zagłębia objął Antoni Brzeżańczyk. Ten piłkarski obieżyświat był szkoleniowcem (z sukcesami) wielu polskich klubów. Do Sosnowca zawitał akurat jako niedawny trener Górnika Zabrze, który w sezonie 1971/72 zdobył Mistrzostwo i Puchar Polski. Wiązano z tym faktem spore nadzieje, ale wszystkich spotkał srogi zawód.

Początek w lidze nie zapowiadał późniejszych kłopotów. Inauguracja nastąpiła z bytomską Polonią – 2:0 i gol Wiesława Ambrożego już w 30 sekundzie meczu, po efektownym woleju zza linii pola karnego. Następnie pewne zwycięstwo 3:0 w Wałbrzychu z Zagłębiem i świetne recenzje oraz pechowy remis 1:1 z Pogonią Szczecin. Sosnowiczanie byli tego dnia wyraźnie lepsi, ale strzał Kasztelana w 90 minucie z 40 m z wolnego był znakomity. Razem przyniosło to 5 pkt i miejsce w czołówce tabeli. Potem nastąpiła miesięczna przerwa na Igrzyska Olimpijskie w Monachium, gdzie polska reprezentacja piłkarska zdobyła złoty medal!

Po wznowieniu rozgrywek i wygranych 2:0 z ROW Rybnik (dwa trafienia Andrzeja Jarosika) w 5 kolejce i również 2:0 z Wisłą Kraków (dwa gole Józefa Kowalczyka) w 7 kolejce, Zagłębie awansowało na II miejsce. Tej lokaty nie zmienił także remis 1:1 z Legią. W meczu tym, mimo przenikliwego zimna i momentami śnieżnej zawieruchy, oba zespoły uzyskały bardzo pochlebne opinie za swoją postawę. W relacji Trybuny Robotniczej czytamy – „Wszyscy grali na wysokim poziomie, z maksymalną ofiarnością na całej długości i szerokości boiska. Takie mecze częściej chcielibyśmy oglądać na naszych boiskach!” A jak padały gole? – „W 20 minucie Zagłębie objęło prowadzenie. Występujący po raz pierwszy oficjalnie w drugiej linii Jarosik, otrzymał dokładną piłkę na polu karnym od obrońcy Rudego, minął wybiegającego z bramki Mowlika i strzelił do siatki. Atakująca z pasją Legia wyrównała 18 minut później. Kapitalny strzał Stachurskiego z rzutu wolnego (ok. 22 m) wylądował w samym okienku bramki Patoły”. Nikt zatem nie przypuszczał, że wkrótce dla Zagłębia nadejdą czarne dni.

Nadeszły czarne dni…

Kryzys dopadł aktualnego wciąż wicemistrza kraju w samej końcówce rundy, gdy w pięciu grach zdobyto tylko 1 punkt. Najpierw było zaskakujące 1:4 u siebie z Łódzkim KS. Jeszcze do przerwy było znośnie (1:1), ale drugie 45 minut to katastrofa, szczególnie w defensywie. Mocno we znaki dał się wtedy Edward Maleńki, który w przyszłości zawita do Sosnowca na dłużej. Później było gładkie 0:3 w Chorzowie z Ruchem oraz kolejne rozczarowanie u siebie (0:1 z Gwardią Warszawa). Jedyna zdobycz tego okresu, to 1 pkt przywieziony z Opola za remis 1:1. Na koniec skromne, ale zasłużone 0:1 w Zabrzu. Efektem takich wyników była daleka, bo IX lokata, 12 pkt na koniec rundy i czteropunktowa przewaga nad zespołami z miejsc spadkowych. Straty do liderów były już znaczne. Górnik i Ruch zgromadzili po 18 pkt. Bardzo przeciętna gra w rundzie rewanżowej sprawiła, że niewiele brakowało, aby Zagłębie opuściło szeregi ekstraklasy!

Piłkarską wiosnę zaczęto od wyjazdowych przegranych z Polonią w Bytomiu (1:2) i Pogonią w Szczecinie (0:2), przedzielonych ciężko wywalczonym zwycięstwem 1:0 nad imiennikiem z Wałbrzycha. Po czterech meczach trenera Brzeżańczyka zluzowali jego asystenci i byli znakomici zawodnicy: Czesław Uznański (Zagłębie) i Jan Liberda (Polonia Bytom), którzy zaczęli swoją pracę od porażki 1:3 z Legią w Warszawie. Sytuacja w tabeli robiła się nieciekawa i chwilę oddechu przyniosła wygrana 2:0 z poznańskim Lechem, po której Sport chwalił za wystawienie odmłodzonego składu – „Sosnowiec zadowolony z eksperymentu trenera Uznańskiego”. Szczególne pochwały otrzymał były reprezentant Polski juniorów Marek Jędras – „Imponował dobrym przeglądem sytuacji, wyczuwał w każdym momencie zamiary partnerów, których obsługiwał dokładnymi podaniami i w dodatku zdobył gola na 2:0, pieczętując zwycięstwo Zagłębia”.

Pierwsze trafienia Włodka Mazura

Jednak wydarzeniem wiosny była wizyta w Sosnowcu Stali Mielec (z Latą, Domarskim i Kasperczakiem w składzie) – niepokonanej tego roku i pewnie zmierzającej po swój pierwszy tytuł mistrza Polski. Zaczęło się od bramki faworyta, ale później do głosu doszli zagłębiacy. Przyśpieszyli tempo gry, agresywnie i ofiarnie walczyli, czego wynikiem były zdobyte cztery gole! To wtedy swoją pierwszą (i w końcówce drugą) bramkę dla Zagłębia strzelił Włodzimierz Mazur. Głównym dyrygentem w ataku był Jarosik, dzielnie wspierał go Jędras, ale na słowa uznania zasłużyła cała drużyna. Wydawało się, że takie wspaniałe zwycięstwo uskrzydli młodą drużynę, która oddali od siebie widmo degradacji. Niestety, trzy kolejne porażki mocno skomplikowały sytuację, spychając chlubę Sosnowca na przedostatnie, spadkowe miejsce. Dopiero szczęśliwy remis 2:2 z Gwardią w Warszawie (do przerwy było 0:2) i efektowna wygrana 4:1 w ostatniej kolejce z Odrą Opole zapewniło X pozycję i ligowy byt.

W tym sezonie, po raz pierwszy smak ligowej murawy poznali: Włodzimierz Mazur (wychowanek Górnika Kazimierz) w przyszłości bramkostrzelny napastnik, reprezentant kraju i uczestnik MŚ Argentyna ’78), Marek Zielonka (wychowanek klubu), Marian Kroczek (wychowanek Konstalu, przybył z AKS Chorzów) i Zenon Wieczorek (zaczynał w Stadionie Chorzów, potem Wyzwolenie, syn trenera Teodora).

Rozegrane mecze (22 zawodników): Jarosik 26, Kowalczyk 25, E. Szmidt 25, Bazan 24, Leszczyński 24, Zawadzki 22, Ambroży 20, Seweryn 20, Patoła 19, Jędras 17, Rudy 17, Lula 16, Kaczewski 13, Pielok 12, Bomba 11, Mazur 9, Urbański 7, Koch 5, Fotfolc 4, Kroczek 3, Zielonka 3, Z. Wieczorek 1.

Strzelcy bramek (30): Jarosik 11, Ambroży 6, Kowalczyk 2, Mazur 2, Seweryn 2, Zawadzki 2, Bazan 1, Kroczek 1, Jędras 1, Pielok 1, Rudy 1. Trenerem przez 17 kolejek (do meczu z Górnikiem 0:0) był Antoni Brzeżańczyk. Na resztę sezonu zastąpił go duet Czesław Uznański i Jan Liberda.

Opracowano na podstawie książki Jacka Skuty: „Zagłębie Sosnowiec. Historia Piłki Nożnej”.

Obróbka graficzna zdjęć: Andrzej Wydrychiewicz.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin