Nasz bramkarz Kacper Siuta ma za sobą udział w zgrupowaniu konsultacyjnym kadry do lat 20 w Rącznej. Nominacja ze strony trenera Miłosza Stępińskiego to było zasłużone wyróżnienie dla tego wychowanka Akademii Zagłębie Sosnowiec, który już nie raz udowadniał, że ciężkiej pracy to on się nie boi…

– Powołanie do kadry to było bardzo miłe zaskoczenie. W tym czasie nie myślałem o kadrze, ale bardziej skupiałem się na grze w klubie, na drużynie. Jak przyszło to powołanie do klubu to bardzo się ucieszyłem, ale nie byłem bardzo zdziwiony, bo wiedziałem, że wykonuję w klubie dobrą ciężką pracę – zaznacza 19-letni Kacper.

Chłopak nie zmartwił się zbytnio tym, że nie znalazł się w wąskiej grupie kadrowiczów, którą czeka wyjazdowe spotkanie z Portugalią w dniu 9 września.

– Nie jestem zły, że nie polecę do Portugalii, to nie jest w żadnym stopniu moja porażka. Po otrzymaniu powołania nie oczekiwałem cudów. Czuję, że na zgrupowaniu w Rącznej pokazałem się z dobrej strony. Trener Miłosz Stępiński wybrał takich, a nie innych zawodników i z tym się absolutnie zgadzam – dodaje Siuta, który ma jeszcze czas, by zadebiutować w reprezentacji Polski Na razie, skupia się on na występach ligowych w Zagłębiu i ciężkiej codziennej pracy.

Kacper pojawił się na Kresowej w 2018 roku po przeprowadzce z Małopolski z małego klubu Wiatr Ludźmierz, znajdującego się około 2 kilometrów od Nowego Targu. Poprzez grupy młodzieżowe, CLJ-kę i drugą drużynę awansował do pierwszego zespołu. Zanim do tego doszło był silnym punktem Dwójki prowadzonej przez trenera Grzegorza Bąka.

– Kacper był w Akademii przez wiele lat, ciężko pracował na swoją pozycję. Cieszę się, że trener Matko Perdijić z nim pracował i dalej pracuje. To jego wychowanek. Ale trzeba też wspomnieć o innych trenerach bramkarzy w Akademii, którzy zajmowali się Kacprem. To Sławek Rydel, Krzysiek Lubiatowski, Łukasz Gajda – wylicza trener Bąk.

Do kadry „Jedynki” awansował go Artur Skowronek, który w zimie 2022 roku zabrał chłopaka na zgrupowanie w Turcji. „Siuti” znalazl się wówczas pod opiekuńczymi skrzydłami trenera bramkarzy Matko Perdijicia. Wcześniej jednak w Akademii talent Kacpra szlifowali wspomniani już: Sławomir Rydel, Krzysztof Lubiatowski i Łukasz Gajda.

– Dochodziły do nas głosy, że jest obserwowany, więc powołanie do kadry U20 nie było dla nas zaskoczeniem – przyznaje wspomniany Matko Perdijić, trener bramkarzy w sztabie Marka Saganowskiego.

– To bardzo zdolny młodzieżowiec, ale przed nim długa droga. Ma wiele dobrych stron, ale i rzeczy do poprawy. Nie boję się jednak o niego, ma sporo plusów, to chłopak sumienny, charakterny. Trochę się różni od dzisiejszej młodzieży swoim charakterem… Trafił do mnie za trenera Skowronka razem z Michałem Gliwą i poleciał z pierwszą drużyną na zgrupowanie w Turcji. I tak to się zaczęło – opowiada Perdijić, który często mówi do Kacpra „Mark”. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, Marc-André ter Stegen, bramkarz Barcelony to idol Kacpra.

I właśnie takiej kariery jaka stała się udziałem niemieckiego bramkarza Barcy życzymy Kacprowi!