DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-04-27 20:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>268</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>270</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>272</b><br />
h

Strona główna / Piłka Aktualności / Aktualności / Maksymilian Banaszewski: To musi być rewanż za ten blamaż!

Maksymilian Banaszewski: To musi być rewanż za ten blamaż!

18 sierpnia 2022

– Od mojego odejścia z Głogowa minął już rok. Graliśmy przeciwko Chrobremu w lidze i zawsze miałem dodatkowe emocje. Nie da się tego usunąć – przyznaje w szczerym wywiadzie Maksymilian Banaszewski, który w barwach klubu z Głogowa rozegrał łącznie 45 spotkań i strzelił 8 bramek. Teraz popularny „Banan” stanie po drugiej stronie barykady i zapewne zrobi wszystko, by pomóc Zagłębiu w zdobyciu 3 punktów.

 

Zbliża się mecz z Chrobrym Głogów. Występowałeś w tym zespole przed przyjściem do Zagłębia. Towarzyszą Ci z tego powodu jakieś dodatkowe emocje?

– Od mojego odejścia z Głogowa minął już rok. Graliśmy przeciwko Chrobremu w lidze i zawsze miałem dodatkowe emocje. Nie da się tego usunąć. Wracają w pamięci wspomnienia z okresu spędzonego w poprzednim klubie. Grasz przeciwko byłym kolegom, trenerom. Teraz uczucia będą mniejsze, bo zmienili się również ludzie w zespole z Głogowa.

A czy to nie jest tak, że mobilizacja – taka wewnętrzna – jest większa, bo chcesz się pokazać z jak najlepszej strony na tle byłego klubu?

– Motywacja narasta. Tak miałem do tej pory, kiedy grałem przeciwko byłym drużynom. Moja motywacja przed tym meczem jest o tyle większa, że chce się zrewanżować za poprzednie spotkanie. Dobrze wiemy, jaki był wynik (0:4). To jest mój wewnętrzny cel. Reszta zespołu ma to samo – jestem tego pewien. To musi być rewanż za ten blamaż! Nie będzie mnie zadowalać wynik 1:0 czy 2:1. Chciałbym wygrać i to wysoko. Nie mogę doczekać się niedzieli.

Chrobry ma za sobą najlepszy sezon w historii klubu. Zabrakło jednego zwycięstwa do gry w ekstraklasie. Śledziłeś losy zespołu? Co według Ciebie było mocną stroną tej drużyny?

– Jedna bramka od awansu, niewiele zabrakło. To był kapitalny sezon w ich wykonaniu. Oczywiście, że śledziłem ich mecze i sytuacje w tabeli, bo w zespole byli moi koledzy. Dzwoniliśmy do siebie przed czy po zakończeniu meczów. Doskonale wiem co czuli i jak byli zmotywowani do osiągnięcia celu. Mocną stroną Chrobrego był kolektyw. Siłą drużyny była kadra, która dobrze się znała. Nie było dużej rotacji w okienkach transferowych. Trener Ivan Djurdevic dużo pracował nad tym, żeby zespół był spójny i przede wszystkim dobrze się znał. Warto zwrócić uwagę na defensywę, bo grała równo.

Po sezonie drużyna została wręcz rozkupiona. Trener Ivan Djurdevic objął Śląsk Wrocław zabierając ze sobą Rafała Leszczyńskiego i Michała Rzuchowskiego. Dominik Piła przeszedł do Lechii Gdańsk. Mikołaj Lebedyński do Stali Mielec. Jesteś zaskoczony tymi transferami?

– Często tak bywa, że drużyna, która odniosła sukces w następnym sezonie ma problemy. Właśnie poprzez zmiany kadrowe. Każdy jednak pracuje po to, żeby grać w jak najwyższej lidze i z jak najlepszymi warunkami. Zawodnicy wykonali kawał znakomitej pracy i zasłużyli na grę w ekstraklasie. Życzę im jak najlepiej, bo to są bardzo dobrzy piłkarze.

Wydaje się, że teraz Chrobry to zupełnie inna drużyna. Na co musimy zwrócić uwagę grając z zespołem Marka Gołębiewskiego?

– Szczerze to nie mam pojęcia. To jest inny zespół. Nie obejrzałem żadnego meczu Chrobrego. Nowi zawodnicy, nowy trener. Spora przebudowa w drużynie i tutaj musimy poczekać na efekty pracy. Przed nami analizy gry tej drużyny i wiem doskonale, że nasz sztab rozpisze i pokaże wszystkie mocne i słabsze strony rywali.

Przejdźmy do Ciebie. Rozpocząłeś sezon na ławce rezerwowych. Dostawałeś od trenera Artura Skowronka minuty w drugich połowach. Sportowa ambicja była podrażniona?

– Ja nie jestem od ustalania składu i taktyki. To nie są moje kompetencje. Zasuwam na treningach i staram się wykorzystać każdą chwilę, żeby pomóc zespołowi. Ambicja podrażniona? Owszem. Każdy zawodnik chce grać i robi wszystko, żeby wychodzić na boisko. Ja swoją ambicje przekładam na jeszcze większą motywację do codziennej pracy.

Rozmawiał: Michał Grzyb

PS. Cały wywiad z Maksymilianem Banaszewskim będziecie mogli przeczytać w gazecie meczowej wydanej na spotkanie z Chrobrym. „Zagłębie Gol” w punktach sprzedaży od piątku!

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin