Po piorunującej końcówce Zagłębie wygrało z Odrą Opole 2:1 w trzecim meczu sparingowym w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Decydujący o zwycięstwie gol padł w 120 minucie spotkania!

Sobotni sparing został rozegrany za zamkniętymi drzwiami. Trenerzy obu zespołów sprawdzali nowe warianty taktyczne – tasowali ustawieniami i składami. Sztaby szkoleniowe zdecydowały się na wariant gry 4×30 minut – coraz częściej stosowany w okresach przygotowawczych.

Zagłębie rozpoczęło mecz od wysokiego pressingu. W pierwszych minutach Odra nie potrafiła wyjść z własnej połowy, nie mówiąc już o skonstruowaniu akcji pod bramką sosnowiczan. Przewaga naszego zespołu została udokumentowana już w 13 minucie. Po prawej stronie pola karnego faulowany był Patryk Bryła. Do rzutu wolnego podszedł Michał Masłowski. „Masło” zagrał krótko do Dawida Ryndaka, a ten technicznym strzałem wpakował piłkę pod poprzeczkę. – Widziałem, że bramkarz skupił się na bliższym słupku. Przymierzyłem idealnie, piłka poleciała dokładnie tam, gdzie chciałem – mówił po meczu strzelec gola. Dla „Denvera” to pierwsze trafienie w Zagłębiu od 2016 roku.

Odra w kolejnych minutach starała się przejąć inicjatywę. Goście wywalczyli sobie sporą ilość rzutów rożnych, a po dośrodkowaniach znakomicie w sosnowieckim polu karnym odnajdywał się Konrad Kostrzycki. Na całe szczęście dla Zagłębia, obrońca za każdym razem celował obok bramki.

W trzeciej kwarcie szkoleniowcy dokonali zmian. Trener Artur Skowronek wpuścił na plac gry w 75 minucie piłkarzy z naszej akademii: Kacpra Siutę, Aleksandra Piątka, Bartosza Chęcińskiego i Michała Barcia. Chwilę później Odra doprowadziła do wyrównania. W polu karnym błąd popełnił Kacper Siuta, a prezent wykorzystał Jakub Szrek.

Opolanie mieli przewagę w trzeciej i czwartej kwarcie. Podopieczni Piotra Plewni stwarzali sobie sporo sytuacji bramkowych, ale uderzenia Tomasa Mikinicia i Szymona Łapińskiego w głównej mierze były niecelne. Sosnowiczanie próbowali kontrować rywali. Jedna z akcji zakończyła się na słupku po strzale Marka Fabrego.

Kluczowa dla całego spotkania okazała się 120 minuta meczu. Sprawy w swoje ręce wzięli piłkarze zagłębiowskiej akademii. Do rzutu rożnego podszedł Michał Barć i zagrał piłkę na siódmy metr. Najwyżej w powietrze wyszedł Carles Puyol Aleksander Piątek i uderzeniem głową ulokował piłkę tuż przy słupku. Kapitan naszej drużyny CLJ U17 nie mógł uwierzyć, że zdobył gola w pierwszym zespole. – Jestem w szoku! Jestem bardzo szczęśliwy! – nie krył wzruszenia po końcowym gwizdku 16-letni obrońca. – Moim zdaniem młodzi dają radę. Staramy się wykorzystywać każdą możliwość do rozwoju – dodał.

Zagłębie Sosnowiec – Odra Opole 2:1 

1:0 Dawid Ryndak, 13 minuta

1:1 Jakub Szrek, 78 minuta

2:1 Aleksander Piątek, 120 minuta

Zagłębie (I i II kwarta): Gliwa – Ryndak, Jończy, Dalić, Gojny – Rozwandowicz, Bonecki, Bryła, Masłowski, Niemiec – Sobczak

Zagłębie (III i IV kwarta): Gliwa (75’ Siuta) – Borowski, Jończy (75’ Piątek), Machała, Gojny (90’ Niemiec), Rozwandowicz (75’ Chęciński), Masłowski (85’ Barć), Klupś, Banaszewski, Maj, Fabry
Trener: Artur Skowronek

Odra: Sapielak – Tkocz, Kostrzycki, Paprzycki, Szrek, Klimek, Hreben, Niziołek, Marzec, Nowak, Czapliński

Ponadto grali: Haluch, Kamiński, Kędziora, Owsiak, Petrak, Urbańczyk, Łabojko, Mikinić, Łapiński
Trener: Piotr Plewnia