W półfinałowym meczu Poltent Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec piłkarze drugiej drużyny Zagłębia przegrali po rzutach karnych z Sarmacją Będzin 4:5 i pożegnali się z rozgrywkami (w normalnym czasie było 3:3). Bramki dla Sosnowiczan zdobyli: Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek i Maciej Figura. Tak więc, historia lubi się powtarzać, 3 lata temu Sarmacja również w rzutach karnych wyeliminowała z pucharu nasz zespół…

FOTO: M. BYSZEWSKA

Sarmacja prowadzona przez grającego trenera Tomasza Nowaka, szybko wyszła na prowadzenie za sprawą trafienia kolejnego eks-zawodnika Zagłębia, mianowicie Jakuba Kaczmarka. Skrzydłowy będzinian złamał akcję na lewą nogę i precyzyjnym uderzeniem w długi róg pokonał Mikołaja Zająca. Nasz zespół naszpikowany młodzieżą nie dał sobie w kaszę dmuchać i po golach Aleksandra Steczka oraz Piotra Płucennika mógł się cieszyć z korzystnego wyniku 2:1. Nie został on jednak utrzymany do końca pierwszej odsłony, gdyż Łukasz Ignalski zdołał w 38 minucie posłać futbolówkę głową do naszej bramki.

W drugiej części trwała zażarta walka o każdy metr boiska, jedni i drudzy nie zamierzali oddawać pola… Gdy w 83 minucie Maciej Figura przytomnie wykorzystał prostopadłe podanie Michała Barcia, wyprowadzając Dwójkę na 3:2,wydawało się, że awans do finału Poltent Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec jest nasz. Ale determinacja gospodarzy, ich gra do końca została nagrodzona. W 4. minucie doliczonego czasu gry, po rzucie rożnym Tomasza Nowaka, piłka spadła na głowę bramkarza Sarmacji Rafała Dawida, który swoją „wycieczkę” na nasze pole karne zakończył niespodziewanym strzałem do siatki.

Regulamin rozgrywek Poltent Pucharu Polski nie przewiduje na tym etapie rozgrywek dogrywki, więc od razu mieliśmy rzuty karne. W dramatycznych okilicznościach lepsi okazali się będzinianie – niekwestionowany bohater tego meczu Rafał Dawid w 6. serii obronił jedenastkę Kacpra Machnika i zawodnicy Sarmacji mogli fetować awans do finału.

Rzuty karne: 5:4 dla Sarmacji
Wykorzystane jedenastki:

Sarmacja: Patryk Wnuk, Tomasz Nowak, Łukasz Habrat, Karol Góral, Filip Rumiński
Nie strzelił – Jakub Kaczmarek (obronił Mikołaj Zając)
Zagłębie II: Michał Barć, Kacper Wołowiec, Kacper Mironowicz, Jan Marcinkowski
Nie strzelili: Maksym Niemiec (trafił w poprzeczkę), Kacper Machnik (obronił Rafał Dawid)

Trener Grzegorz Bąk: – Przede wszystkim zrobiliśmy 9 zmian w stosunku do niedawnego meczu z Ruchem II Chorzów. Zagrało dużo młodzieży, siedmiu chłopaków z rocznika 2007 i 2008. Trzeba być zadowolonym z tego co zaprezentowaliśmy na tle Sarmacji. W 3. minucie doliczonego czasu gry prowadzimy 3:2 i rzadko się zdarza, że bramkarz strzela gola. Nie przegraliśmy meczu w normalnym czasie, ale odpadliśmy po karnych. Szkoda, ale przed nami bardzo ważny kolejny mecz o ligowe punkty. Celem jest wygrana z Gwarkiem Ornontowice i do tego meczu musimy się jak najlepiej przygotować.

W najbliższą sobotę Dwójka podejmie na Kresowej Gwarka Ornontowice. To spotkanie rozpocznie się o godz. 15:00

Sarmacja Będzin – Zagłębie II Sosnowiec 3:3 (2:2); karne: 5:4

1:0 Jakub Kaczmarek, 13 minuta
1:1 Piotr Płuciennik, 28 minuta
1:2 Aleksander Steczek, 29 minuta
2:2 Łukasz Ignalski, 38 minuta (głową)
2:3 Maciej Figura, 83 minuta
3:3 Rafał Dawid, 90+4 minuta (głową)

Sarmacja (skład wyjściowy): Dawid – Dul, Ignalski, Samborski – Sych, Nowak, Kocot, Rumiński – Kaczmarek, Habrat, Jasiński. Rezerwowi: Marzec, Góral, Chmielowski, Dyrcz, Wnuk, Szczurek, Widurski
Zagłębie II: Zając – Kurek, Matusiak, Krawiec (46’ Niemiec) – Zakrzewski (64’ Marcinkowski), Ryndak (49’ Machnik), Kopera (46’ Figura), Mironowicz, Tobiczyk (77’ Szostek) – Płuciennik (46’ Barć), Steczek (46’ Wołowiec)
Sędziowali: Michał Ficiński oraz Michał Szreniawa i Mariusz Grząba (wszyscy Podokręg Sosnowiec). Widzów: 250

FOTO: M. BYSZEWSKA