W piątkowy wieczór Zagłębie rozegra spotkanie ligowe z GKS-em Tychy. To będzie szczególny mecz dla Wojciecha Szumilasa, który w Tychach stawiał swoje pierwsze kroki w seniorskiej piłce.
Urodziłeś się w Lędzinach. Tam stawiałeś pierwsze piłkarskie kroki. Nagle trafiłeś do GKS-u. Jak wyglądała Twoja droga?
– Swoją przygodę rozpocząłem w MKS-ie Lędziny. Po jakimś czasie pojawiły się zapytania z Akademii GKS-u Tychy i będąc w drugiej klasie gimnazjum zmieniłem otoczenie. W wieku 16 lat na zasadzie transferu definitywnego przeszedłem z akademii do pierwszego zespołu GKS-u i trenowałem pod okiem trenerów pierwszej drużyny.
Początki jednak bywały trudne…
– Jak każdy młody chłopak rozpocząłem grę w rezerwach GKS-u po czym występowałem w klubach trzecioligowych: Górniku Wesoła i BKS Stal Bielsko-Biała. Po tym okresie wróciłem do Tychów i grałem w pierwszym zespole jako młodzieżowiec. Miałem również półroczny epizod w Legionowii Legionowo i ponowny powrót do GKS-u. Jak widać wszystko kręciło się wokół Tychów.
Zanotowałeś w GKS-ie najlepszy bilans w karierze. Masz na swoim koncie 57 meczów, 10 goli i 2 asysty. Jednak w sezonie 2020/21 grałeś już w ekstraklasowej Wiśle Płock. Dlaczego zmieniłeś otoczenie?
– Takie oferty nie zdarzają się być często. Padła propozycja przejścia do Płocka i z niej skorzystałem. Wybrałem rozwój. Chcąc grać wyżej i lepiej musisz próbować.
W ekstraklasie rozegrałeś 3 spotkania i przed tym sezonem dołączyłeś do Zagłębia. Ponowny powrót do 1 ligi. Skąd taka decyzja?
– Przede wszystkim liczyłem na regularną grę. Zagłębie chce się rozwijać i grać w piłkę. Mój cel jest taki sam.
Przed Zagłębiem kolejny mecz ligowy przeciwko GKS-owi. Tym razem na wyjeździe. Dla ciebie to szczególne spotkanie?
– Oczywiście. Adrenalina z pewnością podskoczy. Wracam na stadion, na którym stawiałem swoje seniorskie kroki. To będzie wspaniałe uczucie wystąpić na tym obiekcie i z chłopakami zrobić wszystko, żeby zgarnąć 3 punkty. Sztuką będzie oddzielić dodatkowe emocje od swoich umiejętności i tego na co mnie stać.
Czy miałeś już kontakt z kolegami z GKS-u przed piątkowym meczem?
– Jeszcze nie. Myślę, że w czwartek i piątek telefon będzie gorący. Mam kontakt z kilkoma chłopakami z dawnej szatni więc jest to nieuniknione.
Co według ciebie będzie kluczem do sukcesu w starciu z Tychami?
– Musimy zagrać uważnie w obronie, kontrolować kontry GKS-u. Dużą rolę odegra spokój i koncentracja podczas realizacji naszych założeń.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: