Nasza druga drużyna w sposób przekonujący odniosła 11 zwycięstwo w rozgrywkach grupy 1. V ligi śląskiej. Na wygraną 3:0 (1:0) złożyły się gole Mikołaja Staniaka, Piotra Wojdasa z rzutu karnego oraz samobójcze trafienie. Tak więc mieliśmy 3 punkty, 3 bramki i… 3 powody do zadowolenia.
Te 3 powody do zadowolenia wiązały się z kontrolą nad grą w wykonaniu Dwójki, dużą intensywnością gry i sporą liczbą strzałów (15). Nic dziwnego, że po spotkaniu zadowolony z końcowego wyniku i samej gry był sztab trenerski sosnowiczan, a także sami piłkarze.
– Grało nam się bardzo dobrze, a końcowy wynik mógł być jeszcze wyższy – stwierdził po spotkaniu nasz stoper Mikołaj Staniak.
Mikołaj, który na co dzień trenuje z pierwszym zespołem miał chrapkę na większą liczbę goli, ale skończyło się na jednym trafieniu. Miało ono miejsce w 61 minucie, gdy po zagraniu Maksyma Niemca Staniak uderzył płasko z pola karnego i futbolówka wpadła do siatki. Wspomniany Maks Niemiec zaliczył jeszcze jedną asystę, wypracowując później rzut karny (został sfaulowany), który pewnie wykorzystał Piotr Wojdas, uderzając piłkę z 11 metrów silnie i precyzyjnie.
Niemiec, który zagrał na nietypowej dla siebie pozycji – na środku pomocy jako „ósemka” (zazwyczaj gra na wahadle), nie dokończył spotkania, doznając groźnie wyglądającej kontuzji nogi.
– Ale nic mi nie będzie, to nie jest coś poważnego. A co do nowej pozycji, to początkowo czułem się jakoś dziwnie. Ale potem było coraz lepiej, w sumie grało mi się bardzo dobrze – tak skomentował boiskowe wydarzenia popularny Maks.
Końcowy wynik mógł być jeszcze wyższy, ale w drugiej odsłonie dogodnych okazji nie wykorzystali wspomniany Maks Niemiec, Kacper Wołowiec, Kacper Tobiczyk i Filip Blecharczyk. Ten ostatni mógł strzelić ekspresowego gola, zaledwie minutę po pojawieniu się na boisku. „Blacha” po swoim strzale już właściwie cieszył się z trafienia, podobnie jego koledzy, którzy podnieśli ręce w geście triumfu, ale ich ogólne zadowolenie zmącił jeden z obrońców Orła, który wybił futbolówkę praktycznie z linii bramkowej. Tak też bywa w piłce…
Trener Grzegorz Bąk: – To był świetny mecz w naszym wykonaniu. Naprawdę mógł się podobać, z naszej strony była kontrola nad grą, strzały, determinacja, pełne zaangażowanie. Jestem bardzo zadowolony z gry i wyniku.
Naszą drugą drużynę czeka w najbliższą sobotę wyjazdowe spotkanie z rezerwami Ruchu Chorzów (godz. 12:00).
Zagłębie II Sosnowiec – Orzeł Miedary 3:0 (1:0)
1:0 Sebastian Szewczyk, 3 minuta (samobójczy)
2:0 Mikołaj Staniak, 61 minuta
3:0 Piotr Wojdas, 79 minuta (rzut karny)
Zagłębie II: Zając – Wybański, Staniak, Szostek – Mędrala (58’ Płuciennik), Figura (65’ Adamiec), Ryndak, Niemiec, Tobiczyk – Górkiewicz (58’ Wojdas), Wołowiec (72’ F. Blecharczyk).
Orzeł: Masina – Kajda, Gieroń, Kotalczyk, Szewczyk – Imiołczyk, Ziemianek, Sobelski, Konieczny – Korzeniowski, Piwoń. Ponadto grali w II połowie: Frączek, Mazurkiewicz, Kocot, Niewiadomski.
Sędziował: Paweł Kuban z Częstochowy. Żółte kartki: Figura – Korzeniowski. Widzów: 50
Piąta liga „II Liga Śląska północna” Grupa 1. Tabela i wyniki TUTAJ
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: